Izabel Janachowska dwa miesiące temu po raz pierwszy została mamą. Od tej pory media bacznie przyglądają się tancerce w nowej roli. Gwiazda od ekspertki w tematach ślubnych może stać się teraz również doradczynią w sprawach macierzyństwa.
Jakiś czas temu w rozmowie w „Dzień dobry TVN” gwiazda zaskoczyła wszystkim swoim podejściem do karmienia piersią w miejscach publicznych:
„Mi, jako kobiecie, to się do końca nie podoba. Jeżeli kobiety wystawiają gołe piersi w centrach handlowych, to jest dla mnie na granicy dobrego smaku. Gdybym musiała nakarmić małego w miejscu publicznym, to szukałabym ustronnego miejsca”
Te słowa oburzyły niejedna matkę, bo nie od dziś kobiety walczą o bezproblemowe karmienie piersią w miejscach publicznych, bez oburzenia społeczeństwa.
Ostatnio w rozmowie z Party, po raz kolejny poruszyła temat karmienia piersią:
„Zanim urodziłam dzidziusia to nie zamierzała karmić piersią, więc zupełnie mi się to wszystko zmieniło i jest to bardzo fajne doświadczenie, cieszę się, że miałam okazje poczuć jak to jest. Natomiast mam wrażenie, że jest to bardzo intymna sytuacja, bliska sytuacja mamy z dzieckiem, dlatego dla mnie ważne jest żeby podczas tej sytuacji nikt nie przeszkadzał…”.
W związku z powyższym Fundacja, której ambasadorka jest Janachowska, wymyśliła rozwiązanie dla kobiet krępujących się karmić publicznie, a mianowicie fotele, dzięki którym matki mogą karmić dzieci w zaciszu. Fotele znajdą się w różnych miejscach publicznych.
Izabela dodała, że rozumie osoby, które nie chcą być świadkiem tej intymnej sytuacji pomiędzy matką, a dzieckiem. Uważa, że rozwiązanie z fotelami da komfort zarówno matkom jak i osobom z otoczenia.
Zgadzacie się z Janachowską? Dobry rozwiązaniem jest „chowanie się” matek karmiących, by przypadkiem nie wywołać czyjegoś zniesmaczenia?
Trzeba przyznać, że temat karmienia piersią w miejscach publicznych wciąż budzi skrajne emocje. Są tego zwolennicy jak i przeciwnicy. Jednak w przypadku, gdy bobas wyje z głodu, ciężko jest matce szukać matce ustronnego miejsca do nakarmienia dziecka. Dlatego komentarze typu, że „matka wywala cyce” w takim przypadku są totalnie nie na miejscu.
A wy jakie macie zdanie na ten temat?