DMX był jednym z najsłynniejszych amerykańskich raperów, który tworzył muzykę od ponad dwóch dekad. Z informacji, które dochodziły do nas zza oceanu, stan mężczyzny był krytyczny, a w sieci już od jakiegoś czasu można było czytać informacje na temat jego śmierci. Informację tę potwierdziła teraz rodzina rapera.
DMX, a właściwie Earl Simmon był jednym z najpopularniejszych artystów w Stanach Zjednoczonych. Na swoim koncie miał wiele albumów i utworów oraz współpracę z popularnymi i niezwykle utalentowanymi muzykami. Swoich sił próbował również w aktorstwie. Widzowie mogli oglądać go w licznych filmach na wielkim ekranie. Widzieliśmy go między innymi w produkcji Romeo musi umrzeć. Warto również zwrócić uwagę, że pochodzący z Baltimore w stanie Maryland, DMX był właścicielem wytwórni Bloodline Records, która zajmuje się również produkcją ubrań.
Earl Simmons trafił w ubiegły piątek do szpitala White Plains położonego w stanie Nowy Jork. Wszystko to za sprawą ataku serca, który nastąpił w wyniku przedawkowania narkotyków. W sieci można czytać doniesienia mówiące, że mózg rapera był pozbawiony tlenu przez 30 minut, gdy lekarze walczyli o jego życie.
Wówczas w sieci pojawiło się oświadczenie rodziny, w którym zwróciła się ona do fanów rapera, prosząc o modlitwę:
„Prosimy o to, byście mieli Earla/DMX-a i nas w waszych myślach, życzeniach i modlitwach. Prosimy także o uszanowanie naszej prywatności, gdy mierzymy się z tymi wyzwaniami”
W sieci krążyły również plotki o śmierci artysty. Amerykański prawnik rapera Steve Rifkind, dosadnie zaprzeczył im, publikując oświadczenie na swoim Instagramie, w którym przyznał:
“Przestańcie rozsiewać plotki. On nadal żyje, jest utrzymywany przy życiu przez lekarzy. DMX pozostaje podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Rodzina może się uspokoić”
W rozmowie z New York Times była menadżerka DMX-a opisała stan rapera jako wegetatywny, z niewydolnością płuc i mózgu, który nie wykazuje aktywności.
9 kwietnia rodzina rapera wydała oświadczenie, w którym poinformowano, że DMX przegrał walkę o życie:
“Z głębokim smutkiem ogłaszamy, że DMX zmarł w wieku 50 lat w szpitalu White Plains. Rodzina była u jego boku, po tym, jak przez ostatnie dni artysta podtrzymywany był przy życiu. Earl był wojownikiem, który walczył do samego końca. Kochał swoją rodzinę całym sercem i cenimy sobie spędzone z nim chwile. Muzyka Earla zainspirowała niezliczonych fanów na całym świecie, a jego kultowe dziedzictwo będzie żyło wiecznie. Doceniamy całą miłość i wsparcie w tym niewiarygodnie trudnym czasie. Uszanujcie naszą prywatność, gdy opłakujemy stratę naszego brata, ojca, wujka i człowieka, którego świat znał jako DMX. Po ustaleniu szczegółów podzielimy się informacjami o jego nabożeństwie żałobnym” – napisano w oświadczeniu.
