Odszedł znany i bardzo ceniony aktor Krzysztof Kiersznowski, którego widzowie bez wątpienia pamiętają z kultowej roli “Wąskiego”, człowieka Siary z filmu Kiler. Od 2007 roku wcielał się również w rolę Stefana Górki w serialu Barwy szczęścia. O śmierci Krzysztofa Kiersznowskiego poinformowała m.in. Magdalena Schejbal.
Na Instagramie aktorki Magdaleny Szchejbal 24 października pojawiła się smutna wiadomość. W wieku 70 lat zmarł Krzysztof Kiersznowski. Informacja o śmierci aktora pojawiła się również na profilu w mediach społecznościowych Tadeusza Chudeckiego znanego m.in z serialu M jak miłość.
“Odszedł nasz wspaniały kolega. Krzysziuuu. Do zobaczenia”– napisała Schejbal
“Żegnaj, Krzysiu, Będzie Cię bardzo brakować”– napisał ze smutkiem Chudecki.
Pod postem niemal od razu pojawiło się mnóstwo wpisów, w których poruszeni fani nie mogą uwierzyć, że nie ma już z nami znakomitego aktora.
Krzysztof Kiersznowski przyszedł na świat w 1950 roku w Warszawie. Za pierwszym razem udało mu się zdać na Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi. Zagrał w wielu kultowych filmach i serialach.
Pierwszą rolę ma przypisaną na 1976 rok, gdzie wówczas po raz pierwszy mogliśmy o nim usłyszeć. Najbardziej znane filmy z udziałem Kiersznowskiego, to bez wątpliwości dwie części Kilera, gdzie wcielał się w rolę Wąskiego. Na pewno pamiętają go również fani takich seriali jak: Matki, żony i kochanki, Barwy szczęścia, czy kiedy wiele razy pojawiał się w odcinkach serialu Świat według kiepskich. Na swoim koncie ma mnóstwo ról w filmach i serialach i bez wątpienia był bardzo charakterystycznym aktorem.
Kiersznowski występował również w teledyskach oraz był laureatem wielu nagród. Aktor odszedł w wieku 70 lat.
Źródło: Instagram Magdaleny Szchejbal / Facebook