Monika Idzikowska była jedną z uczestniczek pierwszej edycji reality-show Farma. Niestety 43-latka decyzją innych mieszkańców gospodarstwa musiała pożegnać się z programem na krótko przed finałem, tracąc szansę na wygranie głównej nagrody. W rozmowie z Obcas.pl Monika zdradziła, jak wspomina swoją przygodę z programem, oraz czy nadal ma kontakt z innymi uczestnikami.
Program Farma pojawił się na antenie stacji Polsat pod koniec stycznia tego roku i szybko zyskał sympatię ze strony widzów, którzy z zaciekawieniem przyglądali się, jak uczestnicy mający znikome doświadczanie z pracą na gospodarstwie, przez kilka tygodni radzą sobie z zupełnie nowymi obowiązkami.
Swoją przygodę z reality-show Farma rozpoczęło kilkunastu uczestników, jednak do samego finału trafiło ostatecznie trzech farmerów. Było o co walczyć, gdyż do wygrania dla zwycięzcy przewidziana była nagroda w wysokości 100 tys. złotych.
Jedną z osób, która zamieszkała na gospodarstwie i walczyła o zwycięstwo, była między innym Monika Idzikowska. 43-letnia emerytowana policjantka udowodniła, że świetnie radzi sobie z licznymi obowiązkami na gospodarstwie. Mimo iż wielu widzów typowało ją na faworytkę, kobieta odpadła z programu tuż przed finałem.
W rozmowie z Obcas.pl Monika zdradziła, jak wspomina swoją przygodą z reality-show stacji Polsat.
„Swój udział w programie wspominam fajnie. Lubię wyzwania, lubię poznawać i uczyć się nowych rzeczy, a program właśnie dał mi tę możliwość. Fajne było to, że tak naprawdę nie wiedzieliśmy, co się za chwile wydarzy, jakie będzie zadanie, czy jak będą wyglądały eliminacje.”
Monika odpadła z Farmy w pierwszym pojedynku podczas finałowego tygodnia. Idzikowska razem z Kingą najsłabiej poradziły sobie z zadaniem polegającym na zebraniu jak największej liczby wianków pływających po wodzie. O tym, która z nich odpadnie, ostatecznie zdecydowali jednak pozostali uczestnicy i to właśnie ich decyzją z programem pożegnała się Monika, która tym samym straciła szansę na wygranie 100 tysięcy złotych.
Zobacz także: Kto wygra 1 sezon Farmy?
Czy była uczestniczka Farmy ma żal do pozostałych mieszkańców, że swoimi głosami przekreślili jej udział w finale programu?
„Oczywiście, że nie mam żalu do uczestników Farmy. To gra. Każdy z nas liczył się z tym, że kiedyś ta chwila nastanie.” – zdradziła
Osoby, które biorą udział w programach typu reality-show, często nawiązują bliskie relacje z innymi uczestnikami. Nie inaczej było także w przypadku mieszkańców Farmy, którzy spędzali ze sobą czas przez kilka tygodni. Monika Idzikowska zdradziła w rozmowie z naszą reporterką, że mimo iż stara się
utrzymywać kontakt z większością uczestników, których poznała na farmie, najlepszy kontakt w programie i po zakończeniu udziału w reality-show ma z Zimą.
„Najlepszy kontakt zdecydowanie mam z Zimą. Złapaliśmy dobrą energię od początku i myślę, że to będzie fajne kumpelstwo na lata. Co do reszty, z jednymi mam lepszy, z innymi słabszy kontakt, ale nie ma osoby, od której chce się odciąć zupełnie.” – dodała dla Obcas.pl Monika
Kibicowaliście Monice w programie Farma?
źródło: obcas.pl/Instagram