Co dzieje się z psem Kamila Durczoka po jego śmierci? Dymitr trafił w dobre ręce?

18 kwietnia 2022
Przez: : J.J

Kamil Durczok miał swojego czworonożnego przyjaciela – Dymitra. Oddany i wierny pies, tworzył z dziennikarzem przyjacielski duet. Co stało się z psem po śmierci dziennikarza? Jak się okazuje, Dymitr jest obecnie pod dobrą opieką.

Dlaczego zmarł Kamil Durczok?

Kamil Durczok od dawna mierzył się z problemami zdrowotnymi. Kiedy jednak okazało się, że wyszedł na prostą, kilka miesięcy później mediami wstrząsnęła wiadomość o jego śmierci. Dziennikarz trafił do szpitala, gdzie doszło do jego reanimacji. Niestety w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia zmarł w szpitalnym murach mając zaledwie 53 lata.

Zobacz także: Kim jest była żona Kamila Durczoka?

Pies Kamila Durczoka

Nie od dziś wiadomo, że pies jest najwierniejszym przyjacielem człowieka. Tak było w przypadku Kamila Durczoka i Dymitra. Dziennikarz uwielbiał publikować zdjęcia swojego czworonoga w mediach społecznościowych, zwracając uwagę na ogromną miłość do psa.

Dymitr zapewne bardzo tęskni za swoim Panem, który odszedł w listopadzie ubiegłego roku. Niemniej jednak dostał równie dobrą opiekę. Jak podaje Fakt, kilka dni przed śmiercią Kamil Durczok mieszkał u swojej mamy. Kiedy Kamil odszedł, nie wiadomo było, co stanie się z psem, w związku z tym, że mama dziennikarza mogła nie sprostać opiece nad tak dużym owczarkiem niemieckim. Jednak podołała zadaniu, który jak przyznał tabloidowi brat Kamila – sprawia, że nie została sama:

“Mama, pomimo że zmaga się z wieloma chorobami, była zawsze osobą, która takiej pomocy udzielała. Pięć lat temu straciła męża, w ubiegłym roku Kamila, którego bardzo kochała. Tak naprawdę pozostała sama. Został jej pies Dymitr, który jej towarzyszy i bardzo uatrakcyjnia codzienność.” – przyznał Dominik Durczok.

Kamil Durczok
Kamil Durczok z psem Dymitrem

W spacerach pomagają Pani Halinie najbliższi. Dziś nowy przyjaciel Pani Haliny ma trochę więcej luzu i stał się prawdziwym kanapowcem:

„Dymitr towarzyszył mojemu synowi od 2018 r., teraz jest moim przyjacielem. Kamil go trzymał w ryzach, u mnie ma większą swobodę. To sporych rozmiarów wilczur, ale trochę z niego kanapowiec”

Źródło: Fakt, Instagram Kamila Durczoka

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej