Piotr Zieliński w końcu mógł pokazać swoje umiejętności podczas ostatniego meczu naszej reprezentacji na mistrzostwach świata w Katarze. Jest on nie tylko utalentowanym sportowcem, ale również chłopakiem o wielkim sercu. Z okazji meczu Polska-Francja Witold Szabłowski postanowił przypomnieć mało znaną historię z życia Zielińskiego. Jak się okazuje, kilka lat temu zdobył się on na bardzo hojny gest.
Choć przygoda na mistrzostwach świata dobiegła już końca dla naszej reprezentacji, to nadal nie opadły emocje. Polska przegrała z Francją 1:3. Niemniej jednak ostatni mecz na mundialu możemy uznać za bardzo udany, gdyż udało się nam postawić obrońcom tytułu i pokazać z jak najlepszej strony.
ZOBACZ TAKŻE: Po przegranym meczu synek Szczęsnego zalał się łzami. Wojtek zamieścił wzruszający wpis
Nie da się ukryć, że Piotr Zieliński w końcu mógł zaprezentować swoje umiejętności robiąc co w jego mocy. Jednak koniec końców i tak musiał przełknąć gorycz porażki. Przed ostatnim meczem Witold Szabłowski, który prowadzi na Facebooku profil „Notatnik Reportera”, zdecydował się przypomnieć mało znane fakty z życia piłkarza. Jak się okazuje, kilka lat temu, Zieliński kupił w powiecie ząbkowickim dwa budynki, które zostały wyremontowane i przekształcone w domy dziecka.
W facebookowym wpisie Witold Szabłowski już na wstępie podkreślił, że „prawdziwy bohater nie nosi peleryny”. Skupił się na charytatywnej działalności Piotra Zielińskiego i tym samym przypomniał mało znany fakt z życia piłkarza.
“Oto Piotr Zieliński, jeden z piłkarzy polskiej kadry. Zieliński kupił kilka lat temu dwa budynki. Za własne pieniądze i własnym nakładem sił wyremontował je i stworzył w nich dom dziecka. Głównie dla dzieciaków odebranych z rodzin alkoholowych i ogólnie, trudnych”
Domami dziecka opiekują się rodzice Piotra Zielińskiego, a on sam w wolnej chwili spędza z dzieciakami swój wolny czas.
“Domem kierują rodzice Piotra, a on sam, wraz z żoną, spędzają w nim bardzo dużo czasu. Piotr wpada tam za każdym razem, jak jest w Polsce. Gra z dzieciakami w piłkę, organizuje im wycieczki, spędza czas. Mało kto o tym wie-a to tylko dobrze świadczy o Zielińskim, który widocznie nie szuka w tej sprawie poklasku.”
Wpis pojawił się w sieci jeszcze przed meczem Polska-Francja. Jak dodał na zakończenie Szabłowski:
“Cokolwiek się dziś stanie na murawie (a nie spodziewam się za wiele, choć chętnie dam się zaskoczyć), Piotr już jest bohaterem.
Brawo dla niego”
Rodzice piłkarza, Beata i Bogusław Zielińscy w jednym z wywiadów opowiedzieli nieco więcej o opiece nad dziećmi, które przyjęli pod swój dach. Jak zdradzili, traktują wszystkie dzieciaki jak swoje i starają się im zapewnić start w lepszą przyszłość.
“Opiekujemy się nimi jak własnymi. Zabieramy do dentysty, wyprawiamy urodziny, jedną dziewczynkę musimy ochrzcić, a gdy któreś nawywija coś w szkole lub przedszkolu, jesteśmy wzywani i idziemy porozmawiać z wychowawcą”- mówili w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Źródło: Facebook / sportowefakty.pl / Instagram