Andrzej Raniszewski jest jednym z finalistów 4. edycji The Voice Senior. Czy to właśnie on wygra 50 tys. zł i zostanie Najlepszym głosem w Polsce wśród seniorów? Sprawdźmy, co wiadomo na temat uczestnika programu telewizyjnej Dwójki.
Finalista The Voice Senior ma 63 lata i do programu przyjechał prosto z Paryża. To właśnie w stoli Francji mieszka od 38 lat. Jego życie samo napisało za niego scenariusz. W 1984 roku wyjechał wraz z kolegami na obóz do Francji. Kiedy przyszedł czas powrotu do Polski, okazało się, że jest tylko jedno miejsce w maluchu na trzech mężczyzn. To losowanie sprawiło, kto wróci do kraju. Andrzej nie wylosował miejsca i tym samym los za niego sam zadecydował.
ZOBACZ TAKŻE: “The Voice Senior 4”: Finalistka Marzena Buczek wystąpiła w innym muzycznym show! Mamy nagranie!
Muzyka pojawiła się w jego życiu już w szkole podstawowej. Następnie próbował swoich sił w chórze, a ostatecznie trafił do francuskiego liceum w Toruniu. Język francuski od zawsze mu się podobał i jak już wiadomo, jego życie potoczyło się w tym kierunku. Choć początki na emigracji były trudne, to życie Andrzeja Raniszewskiego potoczyło się w kierunku muzyki. Finalista The Voice Senior od 30 lat jest prezesem polskiego chóru PIAST w Paryżu.
Do udziału w programie 63-latka namówiła żona. Podczas Przesłuchań w ciemno Raniszewski zaśpiewał francuski utwór Joe Dassina – Si tu t’appelles mélancolie. Swoje fotele obróciły Maryla Rodowicz i Alicja Węgorzewska i ostatecznie Andrzej Raniszewski trafił do drużyny Węgorzewskiej.
Podczas Nokautów na swój warsztat Raniszewski wziął utwór Elvisa Presleya Spanish Eyes, dzięki któremu trafił do półfinału. Tam piosenka Najwięcej witaminy Andrzeja Rosiewicza zapewniła mu udział w finale.
Czy to właśnie Andrzej Raniszewski zostanie najlepszym głosem w Polsce wśród seniorów? O tym przekonamy się już w sobotę 18 lutego.
Andrzej nie prowadzi swojego profilu w mediach społecznościowych.
Źródło: tvp / Instagram