Parking przy Krupówkach kosztuje 500 złotych za godzinę. Choć brzmi to jak błąd i żart – wcale tak nie jest. Taka cena to fakt i rzeczywiście obowiązuje. Dlaczego jednak odwiedzający stolicę polskich Tatr muszą aż tyle płacić za postój w niewątpliwie jednym z najbardziej popularnych kierunków turystycznych w naszym kraju? Portal o2.pl dokładnie opisał sytuację, konsultując się z właścicielem parkingu. Ten wyjaśnił, skąd tak kosmiczna cena. Okazuje się, że nie jest ona przypadkowa. Szczegóły poniżej.
Zakopane to jedno z najbardziej popularnych miejsc turystycznych w Polsce, znanym przede wszystkim ze wspaniałych górskich krajobrazów i bogatej kultury regionalnej. Znajduje się tam wiele godnych uwagi atrakcji, które przyciągają turystów z całego kraju oraz spoza jego granic. Wśród niech można wymienić między innymi Krupówki, czyli słynną ulicę handlową, pełną sklepów, kawiarni i restauracji, której charakterystyczna architektura nawiązuje do regionalnego stylu góralskiego. Nie można też zapomnieć o Wielkiej Krokwi – najsłynniejszej polskiej skoczni narciarskiej, oraz o pięknych tworach natury, z których słynie omawiany region. Do nich można zaliczyć bez wątpienia Morskie Oko oraz Kasprowy Wierch. Dużą popularnością cieszy się też Gubałówka.
Tak jak wcześniej wspomniano – Zakopane to jeden z ulubionych celów polskich turystów. Jednakże, jak w wielu takich miejscach przepełnionych turystami, tak i w stolicy polskich Tatr bywa trudno z parkowaniem. Co więcej, na niektórych parkingach w centrum trzeba płacić naprawdę dużo za pozostawienie pojazdu. Jednym z nich jest parking przy omawianych już Krupówkach. Za godzinę parkowania kierowcy muszą tam płacić aż… 500 złotych. To nie żart ani błąd. O wszystkim portal o2.pl poinformował jeden z czytelników. Teraz pojawił się komentarz właściciela parkingu z kosmicznymi cenami. Dlaczego jest tam tak drogo? Wszystko się wyjaśniło…
ZOBACZ TAKŻE: Tak wygląda apartament Wojewódzkiego. Widok z okna powala
Portal o2.pl dokładniej pochylił się nad budzącą emocję sprawą. Udało się nawet zasięgnąć informacji u źródła – czyli u właściciela parkingu. Jakub Lasyk z aparthotelu Giewont wyjaśnił na czym polega fenomen niebywałej ceny za godzinę parkowania, która wynosi 500 złotych. W o2.pl czytamy jego wypowiedź:
To ma być tylko straszak dla zewnętrznych osób. Obiekt znajduje się na Krupówkach to mnóstwo osób chce wjechać. Jakby się udało żeby ktoś zapłacił to cieszyłbym się.
Jak wyjaśnia wspominane już o2.pl, na obiekcie znajduje się ograniczona liczba miejsc parkingowych dla gości. Niestety, niektórzy sobie z tego nic nie robią i zajmują je – mimo iż nie mają rezerwacji. Stąd też wygórowana cena za parkowanie, która ma zwyczajnie odstraszać kierowców. Portal przytacza jeszcze wypowiedź Pana Karola, kierującego recepcją aparthotelu Giewont na Krupówkach:
W przypadku pełnego obłożenia obiektu bardzo często zdarzały się sytuacje, gdzie osoby niemające rezerwacji wjeżdżały na nasz parking i bez pytania zostawiały samochód na kilka godzin, a nawet cały dzień. Ci którzy pytali w recepcji czy mogą zostawić samochód za opłatą, po otrzymaniu odpowiedzi negatywnej często i tak zostawiali samochód.
źródło: o2.pl