W sobotę w Częstochowie odbyło się ostatnie pożegnanie 8-letniego Kamilka. Na uroczystości pogrzebowe przybyły tłumy ludzi, którzy pokazali, jak bardzo dotknęła ich ta tragedia. Nie brakowało łez i wzruszeń, jednak podczas pogrzebu doszło do incydentu z biologicznym ojcem chłopca.
Podczas ostatniego pożegnania 8-letniego Kamila, który zmarł z powodu obrażeń, spowodowanych przez swojego ojczyma doszło do poruszających scen. Na cmentarzu w Częstochowie zgromadziły się setki ludzi.
Jednym z najbardziej wzruszających momentów pogrzebu, był ten, kiedy usłyszeliśmy słowa bezpośrednio skierowane do chłopca. W odczytanym liście przeproszono za brak reakcji ze strony społeczeństwa.
“Kamilek był chłopcem pełnym wiary i odwagi. Nie powinno cię, Kamilku, tu być, nasze serca rozpadły się na miliony kawałków. Kamilku, przepraszamy cię w imieniu dorosłych, pokochaliśmy cię za późno. Wierzymy, że za chwile przystąpisz bramy nieba. Spoczywaj, kochany aniołku, w pokoju. Na zawsze niech pozostanie w naszych sercach i pamięci. Prosimy o modlitwę za naszego aniołka “
ZOBACZ TAKŻE: Szokujące ustalenia po sekcji zwłok 8-letniego Kamilka. Będzie zmiana zarzutów dla ojczyma i matki!
Mieszkańcy Częstochowy nie ukrywali swoich łez, ale także złości i niezrozumienie co do tego, że nikt przez tak długi czas nie widział gehenny 8-latka. Na pogrzebie był obecny także biologiczny ojciec chłopca. To właśnie jego dotyczył incydent, gdyż niejednokrotnie słyszał z ust żałobników obelgi na swój temat.
Jak przyznała przyrodnia siostra chłopca, wraz z ojcem obawiają się o swoją przyszłość. Obawiają się ataków ze strony społeczeństwa za bezczynność w uratowaniu chłopca.
ZOBACZ TAKŻE: Więźniowie przywitali oprawcę 8-letniego Kamilka. To stało się pod zakładem karnym, jest nagranie
“Nie wierzymy, że to koniec”– powiedzieli wp.pl
Historia 8-letniego chłopca poruszyła polskie społeczeństwo. Ludzie zgromadzeni na cmentarzu w Częstochowie przynieśli ze sobą białe róże, pluszaki i jasnoniebieskie balony, które wypuszczono w niebo.
Przypomnijmy, że chłopiec zmarł ponad miesiąc po tym, jak został skatowany przez swojego ojczyma. Mężczyzna oblewał chłopca gorącą wodą i sadzał na rozgrzanym piecu. 8-latek dopiero po kilku dniach trafił do szpitala po tym, jak zauważył w jakim jest stanie jego biologiczny ojciec.
Poparzonego chłopca natychmiast wprowadzono w stan śpiączki farmakologicznej. Niestety, ale mimo starań lekarzy nie udało się go uratować. Kamilek zmarł 8 maja 2023 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Mocne słowa “klawisza” o ojczymie 8-letniego Kamilka. Strażnik więzienny dał do zrozumienia
Źródło: O2.pl / tvn24.pl /Twitter