Co za wpadka na pierwszej komunii świętej w Polsce! Zdjęcia tortu, o którym mówi się niemal w całym kraju, obiegły internet. Pojawiają się zapewnienia, że próżno mówić tutaj o żarcie. Głos w sprawie zabrali nawet eksperci. Chodzi o napis na torcie, który wzbudził wielkie emocje i ogromne poruszenie. Co takiego się na nim znalazło? Lepiej sami to zobaczcie. Zdjęcia poniżej!
Pierwsza Komunia Święta to ważne wydarzenie religijne w katolickiej tradycji, w którym dziecko przyjmuje sakrament Eucharystii po raz pierwszy. Mianowicie, sakrament Eucharystii jest częścią liturgii katolickiej, podczas której wierni otrzymują Komunię Świętą – ciało i krew Jezusa Chrystusa w postaci chleba i wina.
Pierwsza Komunia Święta jest zwykle przeżywana jako ważny moment w życiu dziecka, często w wieku około 8-9 lat. Przygotowanie do Pierwszej Komunii często odbywa się poprzez specjalne katechezy, w których dzieci uczą się o znaczeniu Eucharystii, o sakramentach i o zasadach wiary katolickiej. Jak jednak dobrze wiadomo, od pewnego czasu w naszym kraju świętowanie tej uroczystości znacząco odbiega od tego, co znamy z przeszłości. Komunia obecnie jest mocno komercyjnym świętem, co widać już w zasadzie na każdym kroku.
Rokrocznie dużo mówi się o komunijnych prezentach, a zawsze w okolicach maja pojawiają się nowe komunijne trendy. W tym roku głośno było o kupowaniu na prezent żywych małpek oraz podjeżdżaniu pod kościół limuzynami. Nieodłącznym elementem przyjęcia jest też komunijny tort, który jest głównym bohaterem tego artykułu. To właśnie pewien tort z komunii w naszym kraju wywołał wielkie zamieszanie. Konkretniej rzecz ujmując, chodzi o napis, który się na nim znalazł. Złotymi literami napisano bowiem na nim:
Komunista Bartosz
Zdjęcia tortu pojawiły się na Instagramie już rok temu, jednak temat nadal jest na czasie.
ZOBACZ TAKŻE: „Nasz nowy dom”: Romanowska nie wytrzymała i zareagowała na hejt ze strony internautów
Sprawę głośnego tortu komunijnego poruszono między innymi na łamach portalu fakt.pl. Mianowicie zasięgnięto tam nawet rady eksperta w tej sprawie. Dr hab. Piotr Sobotka, językoznawca z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu wyjaśnił, że kwestia ta nie jest do końca oczywista. Określenie “komunista” choć kojarzy się negatywnie, nie jest rażącym błędem i takie określenie dziecka przystępującego do pierwszej komunii wchodzi w grę. Inną opcją jest nazwanie pierwszokomunijnego dziecka mianem “komunikanta”.
Dr hab. Piotr Sobotka na stronie internetowej PWN opisuje problem:
W moim przekonaniu żadne z zaproponowanych wyrażeń nie ma szans na wejście do systemu leksykalnego polszczyzny ogólnej. Gdybym miał jednak wybierać pomiędzy nimi, zdecydowałbym się na słowo «komunikant», uznając je za homonimiczne do «komunikant» w znaczeniu ‘opłatek’, zwłaszcza, że to ostatnie występuje głównie w liczbie mnogiej, w formie «komunikanty», a liczba mnoga dla znaczenia pierwszego miałaby postać «komunikanci».
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Czy zdecydowalibyście się na taki tort dla dziecka na pierwszą komunię?
źródło: fakt.pl, Instagram, PWN