Niedawno media zelektryzowała wiadomość o zwolnieniu Katarzyny Dowbor z Polsatu. Była prowadząca Nasz nowy dom została zastąpiona przez Elżbietę Romanowską. Teraz prezenterka w nowym wywiadzie opowiedziała o szczegółach zakończenia współpracy ze stacją.
8 maja fanów programu Nasz nowy dom czekał niemały szok. Właśnie wtedy wyszło na jaw, że Katarzyna Dowbor została zwolniona z programu i nie poprowadzi nowego sezonu.
64-letnia prezenterka od 10 lat współpracowała ze stacją Polsat, gdzie od samego początku związana była z programem Nasz nowy dom. Katarzyna Dowbor przez dwadzieścia sezonów odwiedziła z ekipą budowlaną prawie 300 potrzebujących rodzin, którym wyremontowali domy oraz mieszkania. Widzowie nie wyobrażali sobie kolejnej edycji bez prowadzącej, jednak jak już wiadomo, w nadchodzącym sezonie w roli tej zobaczymy aktorkę Elżbietę Romanowską.
Zobacz także: „Nasz nowy dom”: Romanowska nie wytrzymała i zareagowała na hejt ze strony internautów
Wkrótce po tym, jak stacja ogłosiła zakończenie współpracy z Katarzyną Dowbor, prowadząca Nasz nowy dom wyjawiła w oświadczeniu, że to nie ona podjęła decyzję o odejściu z programu i wcale nie chciała żegnać się z widzami i programem, który był dla niej bardzo ważny.
Teraz Katarzyna Dowbor postanowiła udzielić pierwszego wywiadu po informacji o zwolnieniu z Polsatu i rozmowie z Wysokimi Obcasami wyjawiła, że czuła się upokorzona. Jak wyznała, usłyszała, że „spowalnia pociąg” i nie daje rady zarówno psychiczne, jak i fizycznie.
„Poczułam się upokorzona, dostałam komunikat, że spowalniam ten pociąg. Nie mając argumentu dotyczącego moich umiejętności zawodowych, zastosowano taki – nieprawdziwy – że nie daję rady fizycznie i psychicznie. Myślę, że właśnie o upokorzenie chodziło. Ale dostałam od dyrektora Miszczaka ogromny bukiet kwiatów”
Była prowadząca Nasz nowy dom zdradziła, że na rozmowę z nowym dyrektorem programowym Polsatu zaproszona została SMS-em. W gabinecie Edwarda Miszczaka przebywały wówczas także inne osoby związane z programem, które były równie mocno jak i ona zszokowane przekazanymi informacjami.
“Na rozmowę do dyrektora Miszczaka zostałam wezwana SMS-em. Rozmowa była prowadzona w asyście mojej pani producent, producenta z Polsatu i dyrektora Constantin Entertainment, firmy produkującej program. Oni byli w szoku nie mniejszym niż ja. Producentka miała w oczach łzy. Zapytałam, jakie są merytoryczne argumenty dotyczące mojej pracy” – powiedziała dla “Wysokich Obcasów”.
Katarzyna Dowbor w rozmowie z magazynem wyjawiła, że w związku z tym, iż nawet nie podejrzewała, że nie poprowadzi już nigdy więcej Nasz nowy dom, odrzucała inne propozycje zawodowe. Jak dodała prezenterka, jej znajoma już kilka tygodni wcześniej otrzymała propozycję, aby zastąpić ją w roli prowadzącej, jednak ją odrzuciła.
“Na kilka dni przed rozpoczęciem zdjęć dostałam tego SMS-a z zaproszeniem na rozmowę. Wszystko można załatwić ładnie. Tu było inaczej. Bo ludzie są życzliwi – dzwonią i opowiadają. Do mnie zadzwoniła koleżanka, która powiedziała, że miała propozycję, aby zastąpić mnie na stanowisku prowadzącej. Nie zgodziła się. „Coś ty, nie wchodzi się w czyjeś buty” – powiedziała. Ale powiedziała także, że tę propozycję dostała miesiąc wcześniej, zanim ja dostałam rozpiskę zaplanowanych nagrań. Zaraz po zakończeniu poprzedniej transzy już ktoś szukał mojej następczyni. To zabolało”– dodała w wywiadzie Dowbor