Od niedzieli nie milkną echa na temat akcji poszukiwawczej podwodnej łodzi Titan. W czwartek wieczorem amerykańska Straż Przybrzeżna poinformowała, że w pobliżu wraku Titanica odnaleziono bliżej nieokreślone szczątki. Kolejno potwierdzono, że jest to poszukiwana łódź podwodna, a pięcioosobowa załoga nie żyje.
Od niedzieli nie można było namierzyć łodzi podwodnej należącej do firmy OceanGate. Jak przekazywały media, tlen skończył się załodze w czwartek około godziny 13.00 czasu polskiego. Tym samym szanse na odnalezienie pięciu osób przebywających w łodzi żywych, były bliskie zera.
Jednak cały czas trwały poszukiwania zaginionego batyskafu, który stracił kontakt z łodzią matką, gdy zszedł na głębokość około 3500 m. Choć w mediach nie brakowało różnorakich hipotez na temat tego, co dokładnie się stało z Titanem i jego załogą, to odpowiednie służby robiły wszystko, co w ich mocy, aby się tego dowiedzieć.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe informacje ws. poszukiwanej łodzi podwodnej! Trwa „niezwykle złożona” operacja
Warto także dodać, że w przypadku odnalezienia zaginionej łodzi na dnie oceanu, jej wydobycie zajęłoby wiele godzin.
“Wynurzenie nie może nastąpić natychmiast, musi być stopniowe”- powiedział Guardian dr David Gallo, badacz głębin morskich.
W poszukiwaniach statku brały udział sterowane zdalnie roboty, które dotarły w czwartek w godzinach popołudniowych do dna i rozpoczęły poszukiwania. Co więcej, amerykańska Straż Przybrzeżna poinformowała, że w pobliżu Titanica, do którego zmierzał Titan, znaleziono bliżej nieokreślone „szczątki”.
Na Twitterze pojawił się oficjalny komunikat, w którym poinformowano o odnalezieniu szczątków niewiadomego pochodzenia.
“Pole szczątków zostało odnalezione w obrębie obszaru poszukiwań blisko Titanica. Eksperci wewnątrz połączonego dowództwa analizują informacje”- czytamy.
O godzinie 21.00 czasu polskiego odbyła się konferencja prasowa, podczas której amerykańska Straż Przybrzeżna poinformowała o odnalezieniu szczątków, które należały do łodzi podwodnej. Cała załoga zginęła.
Wiadomo, że odnaleziono pięć elementów, które wskazują, że kadłub został uszkodzony.
“Szczątki dowodzą, że mieliśmy do czynienia z katastrofalną implozją tej łodzi” – przekazał dowódca 1. dystryktu amerykańskiej straży przybrzeżnej kontradmirał John Mauger.
O tragedii zostali już poinformowani członkowie rodzin załogi. Jak również dodano, wciąż trwają poszukiwania ciał pięcioosobowej załogi, jednak jest to trudne zadanie, gdyż “środowisko jest niezmiernie trudne”.
“Szczątki Titana znaleziono w odległości 1600 stóp (czyli niespełna 500 metrów) od Titanica. Było to na obszarze, gdzie dno jest płaskie i nie ma szczątków transatlantyku”- podaje portal TVN 24.
Do implozji nie doszło podczas poszukiwań. Poinformowano także, że mało prawdopodobne, aby doszło do tragedii przez zderzenie z wrakiem Titanica.
Źródło: Onet.pl / Twitter
