Clout MMA zabrało głos w sprawie ostatnich głośnych wydarzeń. Chodzi o wielkie problemy z transmisją sobotniej gali. Mianowicie, osoby, które wykupiły dostęp do PPV, nie mogły swobodnie oglądać wydarzenia, za jakie zapłaciły. Oficjalne stanowisko federacji tłumaczy, że było to spowodowane atakami hakerskimi na niespotykaną skalę. Nie zmienia to jednak faktu, że np. pojedynek Piotra “Lizaka” Lizakowskiego mogły na żywo zobaczyć jedynie osoby znajdujące się na warszawskim Torwarze. W sieci wybuchła burza a fani freak fightów są wściekli. Co na to wszystko Clout MMA? Możecie być zaskoczeni…
Federacja Clout MMA weszła z przytupem w świat freak fightów – przede wszystkim ogłaszając bardzo głośne pojedynki, które elektryzowały fanów tego typu rozrywki. Cały czar jednak prysł ze startem głównego wydarzenia, jakim była pierwsza gala Clout MMA. Wszystko przez wielkie problemy ze stroną, na której prowadzona była transmisja. Dostęp do PPV kosztował około 40 złotych. Jak się jednak okazuje, mimo uiszczenia niemałej wpłaty, wielu użytkowników miało poważne problemy z uruchomieniem transmisji. Tysiące osób publikowało zdjęcia z błędem witryny.
Federacja przeciągała studio i zdecydowała się nawet na pokazanie trzeciej walki w darmowym, otwartym dla wszystkich paśmie na YouTube, jednak nie zdało się to na zbyt wiele. Już czwarta walka była kodowana, ale użytkownicy, który zapłacili za transmisję, nadal nie mogli do niej dołączyć. Wszystko ustabilizowało się dopiero mniej więcej w połowie trwania wydarzenia, choć niektórzy nawet wtedy nie mogli zrealizować wykupionej usługi.
Clout MMA w niedzielę zamieściło oficjalne oświadczenie na ten temat. Zdaniem organizatorów, wszystko było winą ataków hakerskich na niespotykaną do tej pory skalę. Wszystko możecie przeczytać poniżej:
OŚWIADCZENIE CLOUT MMA
— CLOUT MMA (@cloutmma) August 6, 2023
Formularz: https://t.co/sYQBQTbEUK pic.twitter.com/f75t98b6Az
ZOBACZ TAKŻE: Najman przegrał w 16 sekund na Clout MMA. Mówił, że jest “w życiowej formie” [WIDEO]
Jak widać, Clout MMA jest świadome problemów i w zamian proponuje rekompensatę – wydłużenie dostępu do zapisu transmisji. Mianowicie, dostęp teraz ma wynieść aż 10 dni. Czy jest to jednak wystarczające zadośćuczynienie na problemy, które wystąpiły? Zdaniem fanów nie i zdecydowanie woleliby oni zwrot poniesionych kosztów. Argumentują to tym, że dłuższy dostęp do gali nie wynagrodzi emocji, jakie mieli zamiar przeżywać na żywo – zwłaszcza, że znają już wyniki wszystkich walk.
Clout MMA uruchomiło formularz reklamacyjny, a każda z nich ma być rozpatrywana indywidualnie. Można przypuszczać, że będzie ich naprawdę dużo. Czy zwiedzeni widzowie będą jednak mogli liczyć na zwrot kosztów? To okaże się dopiero za jakiś czas.
W osobnym poście Clout MMA napisało jeszcze:
Każda reklamacja dotycząca problemów z transmisją PPV gali CLOUT MMA 1 będzie rozpatrzona indywidualnie, a wydłużony dostęp do VOD jest dodatkowym benefitem dla wszystkich użytkowników.
źródło: Twitter; foto: Twitter