Nie żyje Piotr Zalewski, który był znanym w Koszalinie działaczem społecznym i nazywany przez mieszkańców polskim “Spidermanem”. Mężczyzna od lat rozweselał chore dzieci w miejscowych szpitalach, przebierając się za doskonale im znaną postać z bajek i komiksów. Niestety, ale zmarł po tym, jak został brutalnie pobity. Mieszkańcy Koszalina są wstrząśnięci tragedią – „Piotrek kupił ostatnio nowy strój, cieszył się, że ten strój wywoła dużo radości u dzieci. Zdążył w nim wystąpić dla najmłodszych w szpitalu w Koszalinie i w hospicjum w dzień, w którym został pobity”.
19 sierpnia do szpitala trafił Piotr Zalewski, który w Koszalinie znany był ze swojej działalności społecznej. Został on brutalnie pobity przez 41-letniego mężczyznę. Jak ustaliła policja, między dwoma mężczyznami doszło do ostrej wymiany zdań, która przerodziła się w szarpaninę. Niestety, wówczas Zalewski doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co było bezpośrednią przyczyną zgonu.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje wybitna polska piosenkarka. Zachorowała na sepsę
Funkcjonariusze zaraz po ataku sporządzili rysopis sprawcy, którego na podstawie zeznań świadków szybko udało się zatrzymać. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie i usłyszał już zarzuty.
“2 września rano zmarł 47-letni mężczyzna, który 19 sierpnia został pobity na ulicy Harcerskiej” – poinformowano w lokalnym serwisie.
Piotr Zalewski był dobrze znanym mieszkańcom Koszalina. Często odwiedzał placówki medyczne w przebraniu “Spidermana”, aby dostarczyć najmłodszym pacjentom trochę radości. Społecznik odszedł w jednym z tamtejszych szpitali.
„Agresja, przemoc, nienawiść prowadzą zawsze do zła. Śmierć Piotra ‘Spidermana’ Zalewskiego to tragedia i ogromna strata dla całej społeczności Koszalina. Rodzinie i przyjaciołom tego niezwykłego człowieka składam wyrazy najszczerszego współczucia”– napisał Piotr Jedliński prezydent miasta Koszalin.
Kilka dni przed tragicznymi informacjami o śmierci Piotra Zalewskiego, ulicami miasta przeszedł Marsz Przeciwko Przemocy. Nie zabrakło mieszkańców, którzy zdecydowali się wziąć w nim udział. Wszyscy w ciepłych słowach mówili o społeczniku, który zrobił wiele dobrego dla ich pociech.
„To był wyjątkowy człowiek o wyjątkowym sercu. Wielokrotnie niósł najmłodszym mieszkańcom naszego miasta pomoc. Był uśmiechnięty oraz przyjazny i takiego go zapamiętam” – przekazał Marek Łagocki, redaktor naczelny lokalnego portalu.
Źródło: natemat.pl / YouTube