Wciąż trwają poszukiwania Grzegorza Borysa, który jest podejrzany o zabicie swojego syna. Policja cały czas przeczesuje las, w którym trafia na coraz więcej śladów poszukiwanego. Pojawiły się nowe tropy i jak podkreślono, jest pewność, że mężczyzna wciąż znajduje się w lesie i jest do tego znakomicie przygotowany.
W miejscu prowadzonych poszukiwań pies policyjny znalazł trop, który doprowadził służby do potencjalnych przedmiotów pozostawionych przez Grzegorza Borysa. Jak podała “Gazeta Wyborcza” w piątek rano:
“Policja mogła natrafić na ślad Grzegorza Borysa w jednej z ziemianek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym”
Wśród znalezisk wymieniono m.in. telefon komórkowy. Grzegorz Borys, 44-letni mieszkaniec Gdyni, jest poszukiwany od tygodnia w związku z podejrzeniem o zabójstwo swojego 6-letniego syna. Śledczy podejrzewają, że mężczyzna może ukrywać się w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, które obecnie są przeczesywane przez służby.
Natomiast PAP donosi nieoficjalnie, że Grzegorz Borys prawdopodobnie ukrywa się w lesie, co potwierdzają miejsca, gdzie odnaleziono ślady jego pobytu.
ZOBACZ TAKŻE: Obława w Gdyni: Śledczy znaleźli list poszukiwanego za śmierć 6-latka. Wyciekła jego treść
“Gazeta Wyborcza” informuje, że policja mogła trafić na ślad Borysa w jednej z ziemianek w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, a znalezione przedmioty, w tym telefon komórkowy i kosmetyki, mają potwierdzać jego obecność w tym obszarze. Według informatora portalu istnieje podejrzenie, że poszukiwany może mieć przy sobie kilka telefonów i monitorować informacje medialne, a nawet celowo wprowadzać policję na fałszywe tropy.
“ Zakładamy, że może mieć przy sobie kilka telefonów i obserwować, co dzieje się w mediach. Może też celowo wysyłać policji informacje z fałszywymi tropami. Nikt nie może natomiast zapewnić, że na pewno go widział”
Jednakże źródła policyjne podkreślają, że nie można potwierdzić, czy ktoś rzeczywiście widział Grzegorza Borysa i oficjalnie policja nie komentuje szczegółów poszukiwań.
“To, że na tym skrawku Polski zgromadzone są takie siły i środki, świadczy o tym, że dowodzący tymi poszukiwaniami są przekonani, że ten człowiek tam jest – powiedział Maciej Szuba, detektyw i były policjant.
Wcześniej, w środę, policja informowała o dojrzeniu postaci mężczyzny w lesie, która zniknęła z oczu obserwatorów i uciekła. Informacje te zdają się potwierdzać obawy funkcjonariuszy, że Grzegorz Borys nadal ukrywa się w trudno dostępnym terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Warto podkreślić, że w tym obszarze zachowały się liczne umocnienia z czasów II wojny światowej.
“Jest w lesie. Jesteśmy tego pewni” – donosi PAP.
Przypomnijmy, że Grzegorz Borys uciekł z domu 20 października, zabierając ze sobą plecak z wyposażeniem survivalowym. Jego żona znalazła ciało 6-letniego syna tego samego dnia i poinformowała służby, że mąż dokonał zbrodni. Poszukiwany zdołał uciec z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb. Jako żołnierz Marynarki Wojennej jest obecnie ścigany listem gończym, a wydano również Europejski Nakaz Aresztowania.
Źródło: gazetawyborcza.pl / TVN24 / X