Tomasz Oświeciński ponownie znalazł się w centrum kontrowersji z powodu zarzutów dotyczących fałszywych faktur i oszustw podatkowych. Grozić mu nawet osiem lat pozbawienia wolności. Oświeciński skomentował aferę i zapowiedział, że zrobi co w jego mocy, aby udowodnić swoją niewinność.
Tomasz Oświeciński jest znanym polskim aktorem. Nie da się ukryć, że sporą popularność przyniosła mu rola Andrzejka w serialu M jak miłość. 50-latek przez kilka lat grał w dwójkowej produkcji, ale jak doskonale wiedzą fani serialu, jego postać została uśmiercona. Andrzej i jego żona Marzenka zginęli w wypadku, osierocając wówczas swoją małą córeczkę.
Poza grą w M jak miłość, aktor często pojawiał się także w filmach Patryka Vegi między innymi Pitbull. Nowe porządki, Botoks, czy Kobiety Mafii.
Zobacz także: Tomasz Oświeciński kiedyś i dziś! Nie do poznania?
Nie wszyscy o tym wiedzą, ale jeszcze przed tym, zanim mężczyzna rozpoczął swoją karierę aktorską, w 1999 roku Tomasz Oświeciński został zatrzymany i skazany na dwa lata pozbawienia wolności za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Według informacji “Super Expressu”, aktorowi postawiono zarzuty związane z posługiwaniem się fałszywymi fakturami oraz oszustwami podatkowymi. Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała akt oskarżenia, a rzeczniczka, Aleksandra Skrzyniarz, ujawniła, że Oświecińskiemu zarzucono narażenie podatku dochodowego na uszczuplenie i posługiwanie się fałszywymi fakturami.
“Podejrzanemu zarzucono popełnienie dwóch czynów – posługiwania się poświadczającymi nieprawdę fakturami oraz narażenie podatku dochodowego na uszczuplenie poprzez zawyżenie kosztów przychodu w złożonej deklaracji podatkowej” – przekazała w rozmowie z SE
Jak dodała rzecznika prokuratury:
“W toku śledztwa ustalono, że w latach 2018-2019 r. Tomasz O. posłużył się do rozliczeń podatkowych w prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej poświadczającymi nieprawdę fakturami na łączną kwotę blisko 610 tys. zł. Faktury te wystawione zostały przez spółki, a dotyczyły m.in. świadczeń związanych z obsługą marketingową. Nadto oskarżony w 2019 r. użył wskazanych faktur do rozliczeń podatkowych, czym naraził podatek dochodowy na uszczuplenie w kwocie ponad 100 tys. złotych” – dodała Aleksandra Skrzyniarz
Jeśli Tomaszowi Oświecińskiemu udowodnione zostaną zarzucone mu czyny, grozić mu może nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Oświeciński chce bronić swojej niewinności. Aktor w rozmowie z “Super Expressem” ogłosił, że stawi się w sądzie, aby bronić swojego dobra imienia. Jak wyraźnie podkreślił, wyraził również zgodę na wykorzystywanie jego wizerunku.
“Zaufałem nieodpowiedniej osobie, a teraz ponoszę tego konsekwencje. Nie unikam odpowiedzialności, pójdę do sądu i udowodnię swoją niewinność oraz oczyszczę dobre imię” – zadeklarował Oświeciński.
Na razie nie ustalono jeszcze daty rozprawy.