Ceny w Zakopanem co roku szybują w górę. Turyści jednak nie rezygnują z odwiedzin Podhala i przez cały rok tłumnie wyruszają do Zakopanego i sąsiadujących miejscowości. Sprawdźmy, ile w tym roku zapłacimy za parking przy najpopularniejszych miejscach. Jak się okazuje, ceny przyprawiają o zawrót głowy.
Zakopane przeżywa prawdziwe oblężenie przez cały rok. Hotele, restauracje oraz atrakcje cieszą się ogromnym zainteresowaniem i skupiają ogromną ilość turystów. Przekłada się to oczywiście na wziąż rosnące ceny w zimowej stolicy Polski.
Niedawno informowaliśmy Was o tym, ile przyjdzie zapłacić nam za butelkę wody nad Morskim Okiem. Innym razem kiedy zamieszanie w sieci wywołała jedna z TikTokerek publikując paragon grozy z jednej z restauracji.
Zobacz także: Ferie 2024: Ile kosztuje nocleg w zimowej stolicy Polski? Trzymajcie się krzeseł…
Większość osób do Zakopanego wyrusza własnym samochodem. Ułatwia to przemieszczanie się i umożliwia podjechanie tuż pod daną atrakcję.
Sprawdziliśmy, jak kształtują się ceny parkingów w centrum Zakopanego oraz pod Morskim Okiem.
Kierowcy parkujący w centrum Zakopanego w okolicy Kuźnic muszą zdecydować się na wydatek rzędu 50 złotych za cały dzień.
Jeśli chcecie zaparkować na Łysej Polanie i przy Palenicy Białczańskiej, których zarządcą jest TPN i to on określa ceny, przyjdzie zapłacić nam niemałe sumy.
Ze względu na duży popyt od paru sezonów parking można rezerwować on-line. Ceny wahają się że względu na dzień tygodnia. Co ciekawsze, kiedy trafimy na wzmożony okres, a co za tym idzie większą ilość chętnych na parking, musimy liczyć się jeszcze z wyższą ceną:
Kierowcy, którzy nie zarezerwują miejsca on-line muszą liczyć się z podwyżką ceny w zależności od dnia od 10 do 20 złotych.
Źródło: Instagram, Canva