W dzisiejszych czasach łatwo jest zagubić się w morzu informacji dostępnych w Internecie. Codziennie napotykamy na liczne artykuły, wpisy na portalach społecznościowych i nagłówki prasowe, które mogą być nieprawdziwe. Fake newsy, czyli fałszywe informacje, szerzą się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej, zatruwając przestrzeń online. Tym razem Hubert Urbański został uśmiercony.
Zdarza się, że wśród tych fałszywych doniesień znajdują się informacje o śmierci lub aresztowaniu znanych osobistości – celebrytów, polityków czy liderów opinii publicznej. W ostatnim czasie można zauważyć wzrost takich wpisów na popularnych platformach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter. Z reguły wykorzystują one zdjęcia znanych osób oraz udają, że pochodzą z wiarygodnych źródeł medialnych, co utrudnia odróżnienie prawdy od kłamstwa.
Niedawno w sieci pojawiły się plotki o śmierci znanego prezentera Huberta Urbańskiego oraz o zatrzymaniu jednego z liderów politycznej Konfederacji, Sławomira Mentzena, czy pobicu Agaty Młynarskiej. Te fałszywe doniesienia, choć szybko zdementowane, zdążyły już wzbudzić sensację i poruszyć opinią publiczną.
“Kraj stracił jednego z najbardziej lubianych prezenterów telewizyjnych. To smutny dzień dla Polski. Żegnamy Huberta Urbańskiego”
“Odkrycie: Wydarzenie tak zadziwiające, że wszyscy zamilkli. Sławomir Mentzen nie wiedział, że kamera wciąż nagrywa. Czy to koniec jego kariery” – można przeczytać na Facebooku.
Jakiś czas temu w sieci można było także przeczytać informację o śmierci Violi Kołakowskiej, co nie uszło uwadze jej partnera Tomasza Karolaka.
ZOBACZ TAKŻE: Uśmiercono Violę Kołakowską! Tomasz Karolak zabrał głos w sprawie obrzydliwego Fake Newsa…
Ich celem zazwyczaj jest zdobycie danych osobowych lub wyłudzenie pieniędzy. W tym celu wykorzystują fałszywe reklamy, nakłaniając naiwnych użytkowników do dokonywania przelewów na rzekome zbiórki charytatywne lub inwestycji w nieistniejące przedsięwzięcia, którymi rzekomo interesują się celebryci.
Niestety, konsekwencje takich działań mogą być poważne. W przypadku danych osobowych oszuści mogą przejąć kontrolę nad naszymi kontami w mediach społecznościowych. Mogą także dostać się do usług finansowych, a nawet dokonać kradzieży tożsamości. Kliknięcie w podejrzane linki może również skutkować zainstalowaniem złośliwego oprogramowania, które pozwala cyberprzestępcom na dostęp do naszych danych.
Dlatego też należy zachować szczególną ostrożność podczas przeglądania internetu. Zanim uwierzymy w sensacyjne nagłówki czy podejrzane informacje, warto sprawdzić ich wiarygodność w bardziej pewnych źródłach. Pamiętajmy, że nie wszystko, co krąży w sieci, jest prawdą, a nasza ostrożność może uchronić nas przed nieprzyjemnymi konsekwencjami.
Źródło: wirtualnemedia.pl / Facebook