W środowej edycji programu “Milionerzy” na antenie TVN emocje sięgały zenitu, gdy jeden z uczestników, Tomasz Boruch z Warszawy, stanął przed ostatnim, kluczowym pytaniem o milion złotych. Absolwent weterynarii z SGGW, z powodzeniem przeszedł przez serię poprzednich pytań, zachowując przy tym dwa ważne koła ratunkowe.
Ostatnie pytanie, jakie postawił mu prowadzący, Hubert Urbański, brzmiało:
“W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu?”
Pytanie to zmusiło uczestnika do skorzystania z jednego z jego dwóch pozostałych kół ratunkowych – pytania do publiczności.
A: w ciśnienie Bosfor
B: w Cieśninie Magellana
C: w Ciśnienie Kaletańskiej
D: w Cieśninie Beringa
W trakcie tego emocjonującego momentu publiczność programu “Milionerzy” wyłoniła odpowiedź, która potwierdziła przypuszczenia Borucha. Wyspy Diomedesa, znajdujące się w Cieśninie Beringa, stanowiły właściwe rozwiązanie. Wyspa Ratmanowa, będąca częścią Rosji, i Mała Diomeda, będąca terytorium Stanów Zjednoczonych, leżą zaledwie niespełna cztery kilometry od siebie. Jednakże, dzięki położeniu po przeciwnych stronach międzynarodowej linii zmiany daty, między nimi występuje imponująca różnica czasu wynosząca aż 21 godzin.
ZOBACZ TAKŻE: „Milionerzy”: Przez Urbańskiego odpadła uczestniczka? Prowadzący źle przeczytał pytanie
To właśnie ta unikalna cecha, wynikająca z położenia geograficznego na środku Cieśniny Beringa, sprawia, że jedna z wysp jest nazywana “wczorajszą”, a druga “jutrzejszą”.
Tomasz Boruch, odniósł triumf w programie “Milionerzy”, wygrywając główną nagrodę w postaci miliona złotych. Jego odpowiedź na pytanie o wyspy Diomedesa, poparta wsparciem publiczności, okazała się kluczem do sukcesu. Dzięki temu zwycięstwu dołączył do grona wybitnych laureatów tego popularnego teleturnieju.
Przypomnijmy, że niedawno bo 12 marca 2024 roku milionerem został także Mateusz Żaboklicki, utalentowany fotograf z Warszawy.
Gratulujemy!
Źródło: TVN.pl