Tego nie wolno mówić podczas kontroli drogowej! To działa na policję, jak płachta na byka!

15 maja 2024
Przez: : M.J

Brak pokory – problem polskich kierowców. Według doświadczonego byłego policjanta, Marcin Rosołowskiego, głównym problemem polskich kierowców jest brak pokory. Rosołowski, który pracował w jednej z warszawskich komend, podkreśla, że często kierowcy nie potrafią przyznać się do własnych błędów. Zamiast wykazać skruchę, próbują unikać odpowiedzialności poprzez kłamstwa lub udawanie niewiedzy.

Były policjant zauważa, że wiele sytuacji da się załagodzić poprzez kulturalną rozmowę. Zamiast nałożenia mandatu, interwencja może zakończyć się pouczeniem. Rosołowski przypomina także, że istnieją widełki mandatów, a funkcjonariusz ma możliwość wyboru najniższej kwoty. Jednakże, decyzja o łagodniejszym traktowaniu kierowcy zależy od jego zachowania i umiejętności sensownego tłumaczenia.

“Brak umiejętności do przyznania się do błędu. Kierowcy, zamiast wykazać skruchę, by załagodzić sprawę, niepotrzebnie kłamią lub udają, że nie wiedzą, co się stało. Jednak nie to jest najgorsze.”

Jednakże istnieją również pewne zachowania, które sprawiają, że funkcjonariusz traci cierpliwość. Rosołowski ostrzega przed dwoma sytuacjami, które działają na policjanta jak płachta na byka. 

“Jeśli kierowca jest bezczelny, to policjant nie będzie mu pobłażał.  Policjant ma narzędzia, by ukarać takiego kierowcę nie tylko mandatem. Zgodna z prawem pełna kontrola kierowcy i pojazdu może potrwać nawet 40-45 minut. Jeśli kierowca “nie ma czasu na głupoty”, to policjant pomoże mu go znaleźć.” 

Czego nie mówić podczas kontroli drogowej? / fot. Canva.

Tego nigdy nie mów podczas kontroli drogowej!

Po pierwsze, należy unikać powoływania się na znajomości, ponieważ obecnie to nie przekonuje funkcjonariuszy. 

ZOBACZ TAKŻE: Gigantyczne kary dla kierowców. Nawet 9000 zł!

Po drugie, nie należy sugerować, że policjanci powinni zajmować się “prawdziwymi przestępcami”, gdyż żadne wykroczenie nie jest bagatelizowane przez służbę.

Pierwsza to powoływanie się na znajomości. Może to być komendant czy inny policjant, czasami pada pytanie: “czy pan wie kim ja jestem lub jest mój ojciec/brat/żona/syn?”. Drugie hasło, którego zalecam nie używać, to “zajmijcie się prawdziwymi przestępcami”. Czyli zwrócenie się do policjanta w taki sposób, jakby nic nie robił albo robił rzeczy nieważne” – powiedział w rozmowie z Autokult były funkcjonariusz. 

Najważniejsze, aby kierowca przyznał się do błędu, wytłumaczył swoje zachowanie i poprosił o najniższy wymiar kary. Policjanci są bardziej skłonni do łagodniejszego traktowania tych, którzy przejawiają skruchę i rozumieją popełniony błąd.

Jednakże, należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniego szacunku wobec funkcjonariuszy. Nieodpowiednie zachowanie, jak znieważenie policjanta lub grożenie powołaniem się na znajomości, może skutkować poważnymi konsekwencjami, nawet aresztem.

Wnioskiem z wypowiedzi Rosołowskiego jest jasna zasada: szacunek, skrucha i współpraca z policją prowadzą do łagodniejszego traktowania przez funkcjonariuszy drogówki.

ZOBACZ TAKŻE: Uwaga kierowcy! Specjalna akcja Policji i Straży Leśnej. Posypią się mandaty

Źródło: autokult.pl

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej