Jedna z bohaterek programu “Nasz nowy dom” na własnej skórze przekonała się czym jest ludzka zawiść. Jej wyremontowane mieszkanie stało się powodem do sytuacji, które nie powinny mieć miejsca.
Program „Nasz Nowy Dom”, znany z przeprowadzania spektakularnych metamorfoz domów i mieszkań osób w trudnej sytuacji życiowej, od lat zdobywa serca widzów. W każdym odcinku widzowie mogą śledzić, jak eksperci zmieniają zniszczone i zaniedbane przestrzenie w komfortowe i nowoczesne wnętrza, dając mieszkańcom szansę na nowe życie. Niestety, nie zawsze rezultaty pracy ekipy programu są doceniane przez otoczenie. Przykładem jest szokujący incydent, który dotknął jedną z uczestniczek programu.
ZOBACZ TAKŻE: “Nasz Nowy Dom”: 5 dni remontu to bujda? Romanowska wyznała całą prawdę!
Bohaterka jednego z odcinków „Nasz Nowy Dom” z 2017 roku, pani Lidia, stała się ofiarą niechęci i zazdrości swoich sąsiadów po tym, jak jej dom został poddany gruntownemu remontowi. Ekipa programu nie tylko odnowiła wnętrze. Także zadbała o elewację budynku, co jednak spotkało się z agresją ze strony niektórych mieszkańców miejscowości Szczytno. Zawiść ludzi doprowadziła do tego, że zaraz po zakończeniu remontu, odnowiony budynek został zdewastowany – oblano go farbą i obrzucano kamieniami. Niestety, nie poprzestano na jednorazowym akcie wandalizmu. Mieszkańcy kilkakrotnie zakłócali spokój pani Lidii, podjeżdżając pod jej dom w nocy, pukając w okna i obrzucając budynek kamieniami.
W rozmowie z lokalnym tygodnikiem pani Lidia przyznała, że nie spodziewała się takiej reakcji ze strony sąsiadów. Podkreśliła, że każdy miał możliwość zgłoszenia się do programu, dlatego też nie rozumie, skąd taka fala negatywnych emocji. Dodała, że oprócz fizycznych zniszczeń, spotkały ją również obelgi i wyzwiska.
„To bardzo przykre, że ktoś nie potrafi uszanować cudzego szczęścia i włożonej pracy. Nie sądziłam, że w ludziach może być aż tyle zawiści. […] Przykre jest również to, że oprócz słów dochodzi też do różnych niefajnych incydentów. Ktoś oblał nową elewację farbą, nocą ktoś podjeżdża pod nasze mieszkanie i rzuca kamykami, puka w okna. Proszę, uszanujcie naszą prywatność i spokój ” – mówiła z żalem.
Na sytuację zareagowała także Katarzyna Dowbor, prowadząca program w tamtym czasie, która była zbulwersowana zachowaniem mieszkańców. W wywiadzie dla portalu natemat.pl, Dowbor wyraziła swoje niezrozumienie wobec takiego aktu zawiści. Przyznała, że ekipa programu, z własnej inicjatywy, zdecydowała się odnowić elewację budynku. Mimo że nie było to uwzględnione w początkowych planach.
„Ekipa po godzinach swojej pracy wzięła farby oraz narzędzia i odnowiła elewację. Zniszczenie tego jest dla mnie niepojęte, nie mogę tego zrozumieć. Jeśli ktoś nie chce pomagać, nie ma problemu, bo przecież nie ma takiego obowiązku, ale niszczyć to, co ktoś inny zrobił, to już jest zawiść” – powiedziała Dowbor, dodając, że jeśli ktoś nie chce pomagać, to nie powinien przeszkadzać innym.
Choć zazwyczaj sąsiedzi pozytywnie reagują na zmiany i wspierają uczestników programu, w tym przypadku doszło do zupełnie odwrotnej sytuacji. Zamiast radości i wsparcia, pani Lidia doświadczyła agresji i zazdrości, co jest smutnym świadectwem ludzkiej zawiści.
Źródło: Fakt.pl / Instagram / YouTube