Smutna wiadomość wstrząsnęła światem muzyki. John Sykes, jeden z najbardziej cenionych gitarzystów lat 80., znany z występów w takich zespołach jak Whitesnake, Thin Lizzy oraz Tygers of Pan Tang, zmarł po długiej walce z nowotworem. Informację o jego odejściu podano na jego oficjalnym profilu na Facebooku. Muzyk miał 65 lat.
John Sykes urodził się 29 lipca 1959 roku w Reading, w Wielkiej Brytanii. Jego muzyczna podróż rozpoczęła się wcześnie – już jako młody chłopak dołączył do zespołu Tygers of Pan Tang, z którym nagrał swoje pierwsze albumy.
W 1982 roku Sykes trafił do Thin Lizzy, gdzie uczestniczył w tworzeniu ich ostatniego albumu „Thunder and Lightning”. Jego dynamiczne riffy i niezwykła technika gry na gitarze szybko zwróciły uwagę fanów. Rok później dołączył do Whitesnake, z którymi współtworzył jeden z najbardziej ikonicznych albumów w historii rocka – wydany w 1987 roku krążek, zawierający takie hity jak „Still of the Night” i „Is This Love”. To właśnie dzięki Sykesowi brzmienie Whitesnake zyskało swój charakterystyczny, pełen mocy ton.
Po rozstaniu z Whitesnake Sykes założył zespół Blue Murder, który działał do 1994 roku. Jednocześnie prowadził karierę solową, wydając albumy, które ukazywały jego wszechstronność i nieustającą pasję do muzyki.
ohn Sykes zmarł 20 stycznia, po długiej walce z chorobą nowotworową. W oświadczeniu opublikowanym na jego profilu podkreślono, że do ostatnich chwil wyrażał ogromną wdzięczność fanom, którzy wspierali go przez całą karierę.
„John pozostawił po sobie dziedzictwo niezwykłego talentu muzycznego, ale także wspomnienie człowieka pełnego ciepła i życzliwości” – napisano w oświadczeniu.
Swoje kondolencje wyraził również David Coverdale, wokalista Whitesnake:
„Właśnie usłyszałem szokującą wiadomość o odejściu Johna… Moje najszczersze kondolencje dla jego rodziny, przyjaciół i fanów” – napisał na platformie X (dawniej Twitter).
Źródło zdjęć: Canva
