Czy Polska właśnie poznała nowego faworyta do wygranej w “Tańcu z gwiazdami”? Michał Barczak, którego nazwisko przed startem show było mało znane szerszej publiczności, w premierowym odcinku zrobił prawdziwą furorę. Wykonując paso doble, porwał jurorów i widzów, zdobywając maksymalne noty. Tym samym już po pierwszym odcinku mamy faworyta do zdobycia Kryształowej Kuli “Tańca z Gwiazdami”.
Michał Barczak wystąpił w duecie z Magdaleną Tarnowską, prezentując pełne energii i emocji paso doble. Już od pierwszych sekund było jasne, że to nie jest zwykły uczestnik. Jego precyzja, pewność siebie i doskonałe wyczucie rytmu sprawiły, że zarówno publiczność, jak i jury byli pod ogromnym wrażeniem. Ostatecznie zdobył komplet punktów, co na samym początku programu zdarza się niezwykle rzadko.
Po emisji odcinka w mediach społecznościowych pojawiły się setki komentarzy pełnych zachwytu. Widzowie pisali:
“Para zawodowców”,
“Zasłużone 40 punktów!”,
“Występ wieczoru”.
Decyzja o udziale Michała Barczaka w programie początkowo budziła mieszane opinie. Wielu internautów zastanawiało się, kim właściwie jest i czy pasuje do formatu show. Jednak już po pierwszym odcinku wątpliwości zniknęły – Michał nie tylko spełnił oczekiwania, ale wręcz je przekroczył, sprawiając, że stał się jednym z głównych kandydatów do finału.
Choć dla wielu widzów jego nazwisko było do tej pory nieznane, Barczak ma solidne podstawy taneczne. W dzieciństwie uczęszczał na zajęcia Klubu Tańca Towarzyskiego “Filemon” w Szamotułach oraz był częścią Zespołu Folklorystycznego “Szamotuły”. Co więcej, kształcił się również w szkole baletowej, co dziś wyraźnie procentuje na parkiecie “Tańca z gwiazdami”.
Tak mocne otwarcie sprawiło, że Michał Barczak stał się jednym z najbardziej obiecujących uczestników tej edycji. Jego talent, technika i sceniczna charyzma mogą zaprowadzić go bardzo daleko. Jednak program dopiero się zaczyna, a kolejne tygodnie pokażą, czy utrzyma wysoką formę i dotrze do wielkiego finału.
Źródło: Instagram / Polsat