“Afera samolotowa”: Narzeczony Halejcio staje w jej obronie

18 marca 2025
Przez: : M.J

Jednym z najgorętszych tematów ostatnich dni była burza medialna wokół relacji Klaudii Halejcio z podróży samolotem. Aktorka, dzieląc się swoimi doświadczeniami na Instagramie, wywołała lawinę komentarzy. W obronie celebrytki stanął jej narzeczony, Oskar Wojciechowski, który ostro skomentował postawę internautów i zarzucił im brak empatii.

“Stara baba” czy zwykła pasażerka? Słowa Halejcio pod lupą

Zamieszanie rozpoczęło się od opowieści Halejcio, która opisała sytuację z pokładu samolotu. W relacji celebrytki pewna pasażerka odmówiła zamiany miejsc, aby dziecko mogło usiąść przy oknie. Oburzona aktorka określiła kobietę mianem „starej baby”, co spotkało się z falą krytyki. Internauci stanęli po stronie kobiety, twierdząc, że miała prawo zachować swoje miejsce.

Narzeczony Halejcio postanowił wytłumaczyć, że określenie to nie miało na celu obrażenia kogokolwiek, lecz podkreślenie kontekstu sytuacji. 

W rzeczywistości była to kobieta w podobnym wieku co Klaudia, a więc rówieśniczka” – wyjaśnił Wojciechowski.

“Gdzie się podziała życzliwość?” – Wojciechowski krytykuje internautów

Biznesmen w swojej wypowiedzi skupił się na problemie braku empatii między ludźmi. Jego zdaniem zamiana miejsc w samolocie nie byłaby wielkim wyrzeczeniem, a jednak dla wielu okazała się niemożliwa do zaakceptowania. 

„Jak można spojrzeć na kobietę z noworodkiem, która prosi o zamianę miejsc, i odmówić?” – pyta retorycznie.

Odnosząc się do argumentu, że podróżujący mogą wykupić konkretne miejsca, Wojciechowski zauważył, że na trasach takich jak Amsterdam-Warszawa system przydziela miejsca automatycznie. Wskazał również, że nawet gdyby istniała opcja wyboru, nie powinno to wpływać na podstawowe zasady współżycia międzyludzkiego.

“Czy każdy gest musi być transakcją?”

Narzeczony Halejcio poruszył problem postawy, w której wszystko sprowadzane jest do zimnej kalkulacji. 

„Jeśli naprawdę uważamy, że każda sytuacja w życiu musi być sprowadzona do transakcji ‘zapłaciłem, więc mi się należy’, to dokąd my zmierzamy jako społeczeństwo?” – dodał.

Jego zdaniem coraz trudniej spotkać wśród ludzi zwykłą życzliwość. Wspomniał, że kulturalne zachowanie jest coraz częściej odbierane jako naiwność lub słabość. 

„Nagle okazuje się, że jeśli powiesz coś o podstawowych zasadach współżycia, to jesteś atakowany” – stwierdził.

ZOBACZ TAKŻE: Szokujący rachunek za prąd u Klaudii Halejcio. “Nie do uwierzenia!”

“Ludzie są sfrustrowani” – gorzka refleksja

Wojciechowski zwrócił uwagę, że negatywne komentarze w sieci są często efektem frustracji społeczeństwa. W jego opinii wielu ludzi odreagowuje swoje niezadowolenie na osobach publicznych. 

Najłatwiej wyżyć się na kimś, kogo nie znamy, ale kto stał się celem medialnej nagonki” – podsumował.

Na koniec dodał, że on i Klaudia nie zgadzają się na rzeczywistość, w której życzliwość traktowana jest jak słabość. 

Mam nadzieję, że i Ty też nie” – zwrócił się do odbiorców.

Źródło: Instagram / klaudiahalejcio

Źródło: Instagram

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej