Udawanie orgazmu to temat, o którym często mówi się szeptem – a jednak dotyczy on wielu kobiet na całym świecie. Według badań nawet 60% kobiet przyznaje się do tego, że przynajmniej raz w życiu udały orgazm. Dlaczego to robią? Powody mogą być zaskakujące, a nie zawsze wynikają z braku satysfakcji. Oto najczęstsze przyczyny, dla których kobiety decydują się na udawanie szczytowania.
„Udawanie orgazmu to nie kłamstwo ciała – to krzyk serca, które boi się być niezrozumiane.”
Wielu mężczyzn traktuje kobiecy orgazm jako potwierdzenie własnych umiejętności w łóżku. Kobieta, nie chcąc sprawić przykrości partnerowi, może zdecydować się na udawanie satysfakcji, by nie urazić jego dumy.
Czasami kobieta może nie odczuwać przyjemności, jest zmęczona lub po prostu chce, aby seks już się zakończył. Udawanie orgazmu może być wtedy „wyjściem awaryjnym”, które skraca całą sytuację.
ZOBACZ TAKŻE: 10 trików, które odmienią Twoje życie seksualne
W wielu kulturach orgazm kobiety traktowany jest jako “obowiązkowy element” dobrego seksu. Kobiety czują presję, by przeżyć go za każdym razem, nawet jeśli ciało nie jest na to gotowe. Udawanie staje się sposobem na „spełnienie oczekiwań”.
Niektóre kobiety udają orgazm, aby wzmocnić bliskość z partnerem. Dla nich to forma troski – chcą, by partner czuł się kochany i pożądany, nawet jeśli one same nie osiągnęły szczytowania.
Zdarza się, że kobieta nie wie dokładnie, jak wygląda jej własna przyjemność seksualna. Zamiast mówić o tym otwarcie, udaje, by nie wywoływać niezręcznej rozmowy.
Udawany orgazm to nie zawsze oznaka problemu – czasem to wyraz troski, a czasem efekt braku komunikacji. Kluczowe jest budowanie zaufania i otwarta rozmowa o potrzebach oraz przyjemności. Świadomy seks zaczyna się od zrozumienia – zarówno siebie, jak i drugiej osoby.
Źródło: Cytaty.pl / Canva
