Wiadomość o śmierci Soni Szklanowskiej, znanej z drugiej edycji programu „Hotel Paradise”, wstrząsnęła tysiącami osób. Miała zaledwie 25 lat. Jeszcze kilkanaście godzin przed tragedią była aktywna w mediach społecznościowych. Jej ostatnie publikacje dziś poruszają szczególnie mocno.
W dniu poprzedzającym swoją śmierć, Sonia udostępniła na Instagramie relację, promując koncert ulubionego artysty:
„Już jutro odbędzie się wspaniały koncert @jimek.music. To mój największy faworyt na polskiej scenie Tu możecie kupić bilety!”
Wcześniej pojawił się jej wpis na Instagramie, gdzie w rozmowie z Patecem przyznała, iż straciła prawo jazdy:
„damn, mi prawko dziś zabrali xd” – pisała z pozornym dystansem.
Sonia zyskała popularność dzięki udziałowi w programie „Hotel Paradise”, emitowanym w 2020 roku na antenie TVN7. Razem z Łukaszem Karpińskim dotarła do finału, choć ich para nie walczyła o główną nagrodę. Po zakończeniu reality show zyskała sporą popularność w sieci – jej profil śledziły tysiące osób.
Po programie rozpoczęła własną działalność – prowadziła salon kosmetyczny, ale to muzyka stała się jej prawdziwą pasją. Jej twórczość była pełna emocji i autentyczności. Szczególnie poruszający okazał się utwór „To już nie mój dom”:
„Chcę uciec stąd. Wszystko wokół straciło sens. Widzę twój smutny wzrok. On nie sprawi, że cofnę się. Ja nie patrzę w tył. Zamykam drzwi. To już nie mój dom…”
Dla wielu słuchaczy te słowa dziś brzmią jak symboliczne pożegnanie.
Śmierć Soni została potwierdzona 17 maja w godzinach porannych. W sieci momentalnie pojawiły się wyrazy współczucia i niedowierzania. Poruszający komentarz dodała Ata Postek, która również brała udział w programie:
„Miałam nadzieję, że to nie prawda… Na razie nie mogę więcej się wypowiedzieć.”
Matt Palmer, inny uczestnik tej samej edycji, zwrócił uwagę na ważną kwestię:
„Produkcje z programów TV powinny dbać o swoich uczestników nie tylko w trakcie, ale również po programie! Depresja ma uśmiech. (…) Z tym trzeba coś zrobić.”
Wielu internautów przyznało, że w blasku kamer łatwo przeoczyć problemy psychiczne uczestników show. Mimo uśmiechu w mediach, wielu z nich toczy osobiste, ciche walki. Śmierć Soni wywołała falę dyskusji o zdrowiu psychicznym i potrzebie wsparcia emocjonalnego po zakończeniu emisji takich programów.
Źródło: Instagram
