Konflikt między Mikołajem Krawczykiem a Anetą Zając trwa od wielu lat, jednak ostatnie wydarzenia znów rozgrzały opinię publiczną. Po kontrowersyjnych słowach Krawczyka w mediach społecznościowych, w obronie Anety Zając stanęła jej wieloletnia przyjaciółka i była koleżanka z planu „Pierwszej Miłości”, Urszula Dębska. Jej publiczny komentarz na TikToku stał się hitem sieci i ujawnił niewygodne fakty z życia aktora.
Historia Mikołaja Krawczyka i Anety Zając sięga 2012 roku, kiedy para zakończyła głośny związek. Choć ich drogi rozeszły się z hukiem, na zawsze połączyła ich opieka nad bliźniakami. Relacje między byłymi partnerami nie należą jednak do najlepszych, od lat spotykają się w sądzie, głównie w sprawach dotyczących alimentów i opieki nad dziećmi. Według doniesień medialnych, chłopcy mają unikać kontaktów z ojcem, a Krawczykowi zarzuca się zaległości alimentacyjne.
Niedawno Krawczyk opublikował w sieci obraźliwe komentarze dotyczące byłej partnerki. Wśród nich znalazło się stwierdzenie: „w końcu schudła” oraz „super, może wreszcie znajdzie jakiegoś faceta i się ode mnie odczepi”. Takie słowa spotkały się z falą krytyki, a ich odbiór w opinii publicznej był wyjątkowo negatywny.
Urszula Dębska, znana z roli Sabiny Weksler w „Pierwszej Miłości”, nie pozostała obojętna wobec internetowych ataków na Anetę Zając. Pod jednym z nagrań Krawczyka na TikToku napisała:
„Twoja potrzeba brandz**wania się przy komentowaniu drugiego człowieka jest silniejsza od jakichś podstaw kultury. Wiem, że eksplozja by nastąpiła dopiero gdyby osoba, którą od lat komentujesz w internecie, by zareagowała, ale ona jest mądrzejsza. Ja nie muszę za to siedzieć cicho, gdy ktoś myli hejt i zwykłe chamstwo z wyrażaniem opinii. O tym, że jesteś przekonany o swojej zajebistości i dopisujesz historie, jak to wszystkie w tobie są zakochane, mogę też opowiedzieć. Uświadamiam cię: to jest tylko w twojej wyobraźni. Jak widać odczepić i zająć się swoim życiem powinieneś ty.”
W swoim komentarzu aktorka ujawniła, że utrzymuje kontakt z synami Krawczyka i Zając. Podkreśliła, że chłopcy korzystają z internetu i widzą, co ich ojciec publikuje. Zwróciła uwagę na ich empatię i szacunek do innych, sugerując, że to zasługa wyłącznie Anety Zając. Jak stwierdziła:
„Wiesz, czyja to zasługa?”
Publiczny spór Krawczyka z byłą partnerką i jej przyjaciółką z pewnością jeszcze się nie zakończy. Trwa proces sądowy dotyczący opieki nad dziećmi i alimentów, więc kolejne odsłony tej medialnej historii wydają się nieuniknione. Na razie Mikołaj Krawczyk nie odpowiedział na słowa Dębskiej, a Aneta Zając przynajmniej publicznie, zachowuje milczenie. Jak dodała jeszcze Dębska w rozmowie z Jastrząbpost:
“Niektórzy myślą, że są główną rolą w swoim życiu, a tak naprawdę grają tylko statystę we własnym ego. Wyobraź sobie być ojcem, który zamiast dawać przykład dzieciom, ćwiczy w nieskończoność rolę ‘ofiary’ – bez scenariusza, ale z wielką pewnością, że to dzieło sztuki. To fascynujące, jak można mylić bycie aktorem z byciem wartościowym człowiekiem. Ego tak duże, że już dawno wyszło z kadru, a empatia… nawet nie przyszła na casting”
Źródło: SuperExpress / Akpa / Instagram