28 września widzowie „Tańca z Gwiazdami” otrzymali od twórców programu wyjątkowy prezent, jubileuszowy odcinek show, w którym nie zabrakło emocji, powrotów gwiazd i niespodzianek. Największe poruszenie wywołał występ duetu Marcina Rogacewicza i Agnieszki Kaczorowskiej. To właśnie aktor sprawił, że oczy widzów skierowane były wyłącznie na niego, gdy na początku walca wyciągnął czerwone pudełeczko z pierścionkiem.
W mediach od dawna mówiło się o bliskiej relacji tancerki i aktora. Fani spekulowali, że łączy ich coś więcej niż tylko praca na parkiecie. Zaledwie kilka tygodni temu potwierdzili, że są razem, a o ich romantycznym pocałunku dyskutowała cała Polska. Nic więc dziwnego, że scena z pierścionkiem wywołała prawdziwą burzę.
ZOBACZ TAKŻE: TV Republika w opałach! Kaczorowska domaga się sporego zadośćuczynienia
Na parkiecie para zatańczyła walca do kultowej piosenki Whitney Houston „I Will Always Love You”. Jednak to nie choreografia, a gest Rogacewicza zapadł w pamięć publiczności. Aktor trzymał w dłoniach pudełeczko z pierścionkiem zaręczynowym, co sprawiło, że wielu widzów zamarło z wrażenia.
Jak się jednak okazało, pierścionek nie oznaczał prawdziwych zaręczyn. Był jedynie częścią choreografii, która miała wzmocnić przekaz artystyczny ich tańca. Nie zmienia to faktu, że emocje wśród fanów sięgnęły zenitu, a wiele osób do końca występu zastanawiało się, czy Rogacewicz faktycznie zdecyduje się na oficjalny krok.
Na końcu walca aktor i tancerka zbliżyli się do siebie, a część widzów twierdzi, że mogli się pocałować. Choć sami nie potwierdzili jednoznacznie tego faktu, spekulacje nie cichną.
Choć występ Kaczorowskiej i Rogacewicza wzbudził największe emocje, inne pary również miały swoje pięć minut. Odcinek rozpoczęli Mikołaj Bagiński i Magdalena Tarnowska, którzy od jurorów otrzymali 29 punktów. Charleston w wykonaniu Barbary Bursztynowicz i Michała Kassina zachwycił publiczność, ale jury oceniło go na 22 punkty. Jednym z najlepszych występów wieczoru było tango argentyńskie Maurycego Popiela i Sary Janickiej.
„Ten układ przechodzi do historii” – skomentował Rafał Maserak. Para otrzymała najwyższą notę – 40 punktów.
Aleksander Sikora i Daria Syta zdobyli 30 punktów, a Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko zaskoczyli energią i dostali 38 punktów. Bardzo wysoko oceniono również Katarzynę Zillmann i Janję Lesar, ich cha-cha przyniosła im 37 punktów.
Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński zatańczyli tango, które oceniono na 25 punktów. Natomiast Lanberry i Piotr Musiałkowski za cha-chę otrzymali 36 punktów. Najsłabiej wypadł duet Tomasz Karolak i Izabela Skierska, których charleston został oceniony tylko na 18 punktów.
Jubileuszowy odcinek miał wyjątkowy charakter, poza emocjonującymi występami pojawiły się także gwiazdy, które w przeszłości występowały i wygrywały program. Tym razem nikt nie musiał opuszczać parkietu, a atmosfera od początku do końca odcinka była pełna niespodzianek i wzruszeń.
Źródło: Polsat / Instagram / Akpa