Michał Piróg w ogniu pytań, które trzeba przyznać, nie należały do najłatwiejszych. Czy jego serce jest zajęte i co łączy prowadzącego Top Model z Piotrem Czaykowskim? Zobaczcie!
Piróg już od wielu lat jest obecny w polskim show-biznesie. Tancerza mogliśmy oglądać już w wielu rolach. Przypomnijmy, ze swojego czasu był jurorem tanecznego show You Can Dance, a teraz jest głównym prowadzącym program, który pokochało wielu telewidzów Top Model. Bez wątpienia jest to chyba jedyna osoba w polskim show-biznesie, która nie boi się odpowiadać na trudne pytania i nie istnieje dla niego temat tabu.
Michał również nie krył się nigdy ze swoją orientacją seksualną. Tancerz od zawsze wspiera różnego rodzaju akcje, a jego posty odnośnie tolerancji od zawsze spotykają się z dużym rozgłosem. Ostatnio pisaliśmy również o jego metamorfozach, które musimy przyznać rozbawiły nas do łez! Zobaczcie TUTAJ!
Przypomnijmy, że Michał wziął również udział w jednej z edycji programu Azja Express, gdzie wraz z Piotrem Czaykowskim przemierzali takie kraje jak Sri Lanka i Indie. Czy tych dwóch panów łączy coś więcej? A może serce Michała jest zajęte przez kogoś innego? Zobaczcie!
Z okazji czwartych urodzin portalu “Party.pl” Michał odpowiedział na dość niewygodne pytania, lecz jak możemy usłyszeć, nie wzbraniał się odpowiedzieć na nie. Czy Michał jest związany ze swoim towarzyszem podróży Piotrem Czaykowskim?
“Nie, nie jestem w związku z Piotrem Czaykowskim. Czasami w jakimś związku z czymś, gdzieś idziemy razem np. w związku poprawy sylwetki na siłownię, ale nie, nie jesteśmy”
To nie pierwszy raz, kiedy Michał odpowiada tak szczerze, na wydawałoby się, co dla niektórych, trudne pytania. Reporterka portalu postanowiła zadać jeszcze jedno niewygodne pytanie tancerzowi, na które również nie omieszkał odpowiedzieć! Czy w takim razie serce Michała jest zajęte przez kogoś innego? Tancerz ma chłopaka?
“Nie mam od dłuższego czasu. Ale też się śmieję, że gdybym miał poznać, zdarzy się to na stacji CPN-u jakiejkolwiek. Zazwyczaj tam z teatrem się zatrzymujemy. Więc to jest jedyna moja możliwość, żeby kogoś poznać. Prawie nigdzie nie chodzę, bo nie mam czasu, a stacje benzynowe to najczęstsze miejsca odwiedzane przeze mnie. […]. Może, ale raczej to się nie wydarzy, że podczas spektaklu kogoś z widowni udałoby mi się poznać, ale to nie ma jak porozmawiać” – dodał wyraźnie rozbawiony!
Michałowi najwyraźniej nie przeszkadza jego wolny stan, bo jak słyszymy obowiązki i praca jak na razie stoją na pierwszym miejscu. Mamy jednak nadzieję, że kiedyś w końcu znajdzie swoją drugą połówkę, czego serdecznie mu życzymy!
Lubicie Michała? My uważamy, że to naprawdę świetna i otwarta osoba!
