Ewa Mrozowska dobrze znana fanom programu “Gogglebox. Przed Telewizorem” spodziewa się swojego pierwszego dziecka. Niestety jej ostatni post nieco zaniepokoił jej fanów. Jak się okazało, Mrozowska znalazła się w szpitalu! Co się stało? Zobaczcie! Ewa Mrozowska w szpitalu!
Ewa wraz ze swoją przyjaciółką Sylwią Bombą biorą udział w programie “Gogglebox”, który cieszy się naprawdę dużą oglądalnością. Obie panie są również przyjaciółkami poza ekranem i nie raz na ich profilach w mediach społecznościowych pojawiały się ich wspólne zdjęcia. Jak wiemy, Sylwia została całkiem niedawno po raz pierwszy mamą i na pewno może udzielić wielu przydatnych rad odnośnie macierzyństwa Ewie.
Nie raz również pisaliśmy o sesjach zdjęciowych, którymi efektami chwaliła się Ewa na swoim profilu. Za aparatem stanęła również jej kompanka z programu, która trzeba przyznać, ma wielki talent do fotografii. Efekty sesji obu pań możecie zobaczyć TUTAJ!
Na Instagramowym profilu Ewy pojawiło się zdjęcie, na którym widzimy ją w szpitalnym łóżku. Jak wiemy, Ewa jest już w zaawansowanej ciąży, a na świat ma przyjść synek, któremu już wraz z partnerem wybrała imię Leon. Niestety wszystko wskazuje na to, że mały Leon nieco szybciej chce zawitać na świecie.
Na początku swojego wpisu Ewa podziękowała za liczne słowa otuchy i dodała, że nigdy w życiu aż tyle nie musiała leżeć:
“Nigdy tyle nie leżałam !!!! Jak ujarzmić niepokorna dusze ,zamknąć w szpitalu 👶🏼🧸 kochane ❗️❗️❗️ Dziękuje bardzo za liczne wiadomości i słowa wsparcia , jestem w szoku !!!! ❤️❤️❤️❤️”
Jak możemy również przeczytać, Ewa nieco zbagatelizowała objawy, które dawało jej dziecko. Tym samym musi leżeć do 37 tygodnia ciąży, aby mały Leon mógł bezpiecznie przyjść na świat:
“Leonek jest zdrowy ,troszkę się pcha za szybko ,a Ja jak zwykle bagatelizowałam wszystkie objawy ,bo przecież dam radę 🤪! mam leżeć do 37tc i zapewne będę rodzić ,chociaż któż to wie 🙈 zostało tak niewiele ,muszę wytrzymać ,chociaż ja też byłam wcześniakiem 👧🏼!!!!🧸❤️”
Ewa 3 dni temu dodała post, kiedy wracała z wizyty od lekarza. Specjalista powiedział, że w każdej chwili może urodzić. Niemniej jednak nie spodziewała się, że maluch tak szybko będzie chciał przyjść na świat.
Życzymy Ewie, aby w spokoju doczekała narodzin swojego wyczekanego synka. Zarówno mamie, jak i małemu Leonowi życzymy dużo zdrowia i trzymamy kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!