W ostatnią niedzielę widzów programu Rolnik szuka żony czekała niemiła niespodzianka. Spodziewali się rozkwitu miłości, tymczasem między byłą parą doszło do ostrej wymiany zdań. Widzowie byli oburzeni. Produkcja tłumaczy się z przekleństw Seweryna, które padły na wizji!
Podczas minionej niedzieli wierni fani „Rolnika” czekali na kolejny nowy odcinek ich ulubionego programu. Chyba nikt nie spodziewał się tego, co zobaczy na ekranie. Seweryn i Marlena uchodzili za dobraną parę, która miała szansę na rozwinięcie znajomości. Niestety zamiast okazywanych czułości zobaczyli coś, czego jeszcze w historii wszystkich edycji programu Rolnik szuka żony nie widzieli i nie słyszeli!
Podczas ostatniego odcinka na wizji padło wiele mocnych słów. Wszystko zaczęło się od tego, że Seweryn uznał, że Marlena zaczęła się zbyt mocno angażować w ich związek. Nie spodobało mu się, że wspominała o rzekomym ślubie, dzieciach i przeprowadzce na gospodarstwo. Dziewczyna zapierała się, że rolnik jest kłamcą i wymyśla niestworzone historie. Dodała, że pije również za dużo alkoholu. Padły bardzo mocne zdania, a to tylko cześć z nich:
„Miałam dużo du…ów w życiu, ale takiego chu..a jeszcze nigdy! – rzuciła Marlena.
„Ja też nie miałem nigdy takiej ku..wy!”- miał odpowiedzieć Seweryn.
Widzom nie spodobało się, że program, który miał nieść misję, pokazał, w jaki sposób uczestnicy do siebie mówią i jak się traktują. Na wizji padły przekleństwa, które oczywiście zostały wyciszone, ale sens słów zrozumiał raczej każdy. Teraz produkcja postanowiła wytłumaczyć się z tego, co widzowie mieli okazje usłyszeć w niedzielnym odcinku. Na oficjalnym profilu na Facebooku można przeczytać następujący komunikat:
„Kochani! Nie da się ukryć, że niedzielny odcinek wzbudził sporo emocji. Wiedzeni kronikarską uczciwością chcieliśmy jednak zaznaczyć że w rozmowie z Marleną Seweryn – wbrew temu co mogliście przeczytać – nie użył powszechnie znanego słowa na “k”.”
Tłumaczenia nie przekonały jednak wszystkich fanów formatu.
„To wyraźnie było słychać.”
„Po ostatnim odcinku pozostał mi niesmak. Nie chodzi mi o zachowanie Marleny i Seweryna, a o to, jak pokazano to żenujące spotkanie w programie. Telewizja powinna spełniać jakąś misję i dbać o spełnienie podstawowych zasad etycznych. Moim zdaniem nie dobrze stało się, że pokazali na wizji te wyzwiska. Czy to było potrzebne?” – to tylko niektóre z licznych komentarzy internautów.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy produkcja programu faktycznie nie powinna pokazywać tak ostrej kłótni na wizji?
źródło: Instagram Rolnik szuka żony/Facebook
Zawsze znajdzie się ktoś komu nie będzie pasowała nawet scenka smarowania masłem chleba bo to kurcze rasizm że nie został posmarowany wafel ryżowy. Pokazali to pokazali, doskonale widać kontekst i powód rozstania a tak byłby tylko domysły i narzekania że nie pokazali o co poszło. Moim zdaniem zrobili dobrze