Ania Lewandowska pomyliła się podczas przemówienia na Gali Mistrzów Sportu. Trenerka wręczała nagrodę Faustynie Kotłowskiej, laureatce w kategorii “Sport bez barier”. Niestety podczas zapowiedzi wielokrotnie zaglądała w kartkę, co zostało szeroko skomentowane w sieci. Ania wyjaśniła, dlaczego tak się stało.
W sobotę, 9 stycznia odbył się plebiscyt „Przeglądu Sportowego” na najlepszego polskiego sportowca. Na gali pojawili się wybitni sportowcy, a główna nagroda powędrowała do Roberta Lewandowskiego. Piłkarzowi na uroczystości towarzyszyła jego dumna żona, która ze wzruszeniem patrzyła na Roberta odbierającego główną nagrodę.
Listę wszystkich nominowanych w plebiscycie sportowców znajdziesz TUTAJ.
Ania Lewandowska pojawiła się na gali nie tylko jako wsparcie dla Roberta, ale także zapowiedziała laureatkę nagrody w kategorii “Sport bez barier”. Statuetka trafiła w ręce utalentowanej Faustyny Kotłowskiej – medalistki mistrzostw świata w rzucie dyskiem. Podczas zapowiedzi Ania Lewandowska pomyliła się, a w jej głosie słychać było stres. Wielokrotnie także zerkała na kartkę.
“Mam dziś ogromną przyjemność wręczyć nagrodę komuś, kto jest nie tylko utytułowanym sportowcem, ale przede wszystkim silną osobą i motywacją dla nas wszystkich. Osobą, która bez względu na przeciwności losu nie poddaje się, walczy i spełnia marzenia. Medalistka mistrzostw świata, rekordzistka świata w pchnięciu kulą i w rzucie oszczep… dyskiem. Przepraszam. Nasza duma i nadzieja na medal w… (cisza) paraolimpiadzie. Uwaga, Faustyna Kotłowska. Ogromne gratulacje!” – powiedziała lekko drżącym głosem Anna.
Ania Lewandowska pomyliła się podczas przemówienia, co nie umknęło spostrzegawczym widzom. W sieci momentalnie pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących Anię. Widzowie zarzucali jej także brak przygotowania. Warto mieć jednak na uwadze, że Ania jest trenerką, a nie profesjonalną mówczynią czy prezenterką telewizyjną. Publiczne wystąpienie z pewnością wiąże się także z ogromnymi nerwami i stresem, które zwiększają ryzyko jakiejkolwiek pomyłki.
Po kilku dniach od Gali Mistrzów Sportu do sprawy odniosła się sama Ania. Za pośrednictwem Instagrama poinformowała:
“Wolę wystąpienie LIVE na treningu niż na publicznych wystąpieniach. Jak wiecie stres… często występuje. Wystąpienia publiczne nigdy nie były moją mocną stroną. Pracuję nad tym, staram się przełamywać własne bariery”