Od paru miesięcy Antek Królikowski bez przerwy był na językach mediów. Wszystko to za sprawą zmian w jego życiu, które postawiły go w bardzo złym świetle. Choć aktor przyznawał, że musi skupić się na swoim zdrowiu, większość osób myślała, że jest to pewnego rodzaju wytłumaczenie się z ostatnich występków. Teraz jednak prawda wyszła na jaw i jak się okazuje, Antek Królikowski od lat mierzy się z okropną chorobą.
Ostatnie wydarzenia w życiu Antka Królikowskiego skupiły na niego wzrok całego kraju. Najpierw porzucił ciężarną żonę, a media donosiły o tym, że spotyka się z inną kobietą. Następnie postanowił zostać twarzą gali MMA, na której walkę główną mieli stoczyć sobowtóry prezydentów Ukrainy i Rosji.
Od tego momentu na Antka Królikowskiego spłynęła fala krytyki. Internauci oraz gwiazdy show-biznesu nie szczędzili w jego kierunku ostrych słów. Choć parę dni po ogłoszeniu pomysłu zorganizowania kontrowersyjnej gali Antek wycofał się z pomysłu jej promowania, słuch o nim nie zginął. Aktor przeprosił i ogłosił, że wycofuje się w cień, chcąc zadbać o swoje zdrowie:
“Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć.” -pisał na Instagramie
Zobacz także: Informacje od lekarzy na temat zdrowia Królikowskiego
W najnowszym odcinku programu Przez Atlantyk Antek Królikowski opowiedział o swojej chorobie. Jak się okazuje, aktor od lat mierzy się z okropną chorobą jaką jest stwardnienie rozsiane:
“Od kiedy pamiętam, spełniam marzenia. Jak upadałem, wstawałem. Otrzepywałem się i nadal będę tak żył. Dopóki będę mógł. Zaczęło się od tego, że w 2016 roku zostałem poproszony do wzięcia do udziału w programie rozrywkowym. Nagle na scenie poczułem, że gdzieś z trzewi, poczułem, że wychodzi mi coś z trzewi do gardła aż do samego mózgu. I paraliż na całej lewej stronie twarzy. Szóstego grudnia, na Mikołaja, dostałem taki prezent w postaci diagnozy – SM, czyli stwardnienie rozsiane, nieuleczalna choroba centralnego układu nerwowego. I żyję z tym. Ze świadomością tej diagnozy żyję od 2016. Staram się żyć aktywnie. I każdy zawsze traktował mnie super fair i nikt nie traktuje mnie jak chorego. Wszystko jest w głowie. W głowie mam ogniska zapalne, które są wygaszone przez leczenie, które stosuję co miesiąc w szpitalu”
Królikowski odniósł się również do krytycznych komentarzy, które w ostatnim czasie coraz częściej wędrowały pod jego adresem. Aktor dodał jednak, że choć walka nie jest łatwa, nie poddaje się:
“Mam to od lat. Że ludzie mówią: “widać, że naćpany”, że “naje*any”. I tak mnie oceniają. Bywa to mega denerwujące. Ale skoro los tak chciał, to jestem winien to światu, że mimo choroby można żyć, mieć syna, spełniać się zawodowo – powiedział. – Każdego dnia walczę, żeby dobrze żyć i być dobrym człowiekiem. I będę się starał dawać to świadectwo ludziom, dopóki żyję”
Źródło: Instagram Antka Królikowskiego