W Polsce notuje się alarmujący wzrost zachorowań na krztusiec, znany również jako „czarny kaszel”. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w pierwszych dwóch tygodniach stycznia 2025 roku odnotowano aż 1,2 tys. przypadków, co jest drastycznym wzrostem w porównaniu do 61 przypadków w analogicznym okresie roku 2024. Eksperci ostrzegają, że liczba zachorowań może rosnąć w kolejnych miesiącach, a sytuacja epidemiologiczna może pozostać trudna przynajmniej do wiosny.
Krztusiec to bakteryjna choroba układu oddechowego wywoływana przez pałeczkę krztuśca (Bordetella pertussis). Choroba charakteryzuje się uporczywym, napadowym kaszlem, który może prowadzić do groźnych powikłań, szczególnie u dzieci, osób starszych i pacjentów z osłabioną odpornością.
Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, podkreślił na konferencji prasowej, że obecne warunki – sezon grypowy, wirusy RSV oraz częsty kontakt w zamkniętych pomieszczeniach – sprzyjają rozprzestrzenianiu się zakażeń. Zimą, w środowiskach takich jak szkoły, przedszkola i miejsca pracy, ryzyko transmisji znacznie wzrasta.
Mamy kolejne zgłoszenia przypadków krztuśca. Te pierwsze dwa tygodnie stycznia to wysoka aktywność tych zakażeń — przekazał główny inspektor sanitarny dr Paweł Grzesiowski
W 2024 roku w Polsce zarejestrowano ponad 32 tys. przypadków krztuśca, a infekcje RSV dotknęły ponad 41 tys. osób. W styczniu 2025 roku wirus RSV spowodował już 3,6 tys. zakażeń, co dodatkowo obciąża system opieki zdrowotnej.
Zdaniem lekarzy jednym z kluczowych problemów w walce z krztuścem jest brak wystarczających szczepień w populacji. Ochrona przed krztuścem wymaga regularnych dawek przypominających, jednak świadomość konieczności szczepień u dorosłych pozostaje niska.
Eksperci zalecają zachowanie szczególnej ostrożności, w tym stosowanie środków ochrony osobistej, takich jak maseczki, częste mycie rąk i unikanie skupisk ludzi, zwłaszcza w zamkniętych przestrzeniach. Dodatkowo apelują o uzupełnianie szczepień przeciwko krztuścowi oraz grypie, które mogą pomóc w zmniejszeniu liczby ciężkich przypadków.
Lek. Paweł Kowalczyk podkreśla, że odpowiednie działania prewencyjne oraz edukacja społeczeństwa mogą znacząco zmniejszyć skalę epidemii. Choroba ta, choć często ignorowana, niesie za sobą poważne ryzyko i wymaga systemowych rozwiązań, by zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się zakażeń.
Wysoka zachorowalność na krztusiec jest niepokojąca z tego względu, że choroba wiąże się z bardzo męczącymi dla pacjenta objawami, ale też z groźnymi powikłaniami – mówi lek. Paweł Kowalczyk