Barbara Pasek szczerze o swojej chorobie: “Kolejny atak byłby śmiertelny”!

13 maja 2020
Przez: : MC

Barbara Pasek szczerze napisała o swojej chorobie, z którą zmaga się już dłuższy czas. Okazuje się, że jest naprawdę groźna, a kolejne ataki mogą zagrażać jej życiu.

Kariera

Barbara Pasek urodziła się w 1989 roku w Kielcach. Jest dziennikarką oraz prezenterką telewizyjną pracującą dla stacji TVN. Swoją karierę rozpoczęła od telewizji internetowej. Kiedy związała się ze stacją TVN, początkowo przeprowadzała wywiady z gwiazdami. Występowała w takich programach jak Na językach czy Piękne i Odważne. Rok temu dołączyła do ekipy Dzień Dobry TVN.

Barbara Pasek szczerze o swojej chorobie

Prezenterka od dawna prowadzi swojego bloga. Nie tak dawno zdecydowała się zamieścić na nim bardzo poruszający wpis, w którym opisała swoje zmagania ze śmiertelną chorobą jaką jest borelioza.

Na samym początku warto zaznaczyć czym borelioza. To choroba zakaźna, która jest wywoływana przez bakterie. Przenoszona jest na ludzi zwykle przez kleszcze, ale również inne zwierzęta, głównie gryzonie.

Jednymi z objawów jest charakterystyczny rumień na skórze, gorączka, ból głowy, stawów, mięśni, osłabienie. Kolejne etapy mogą przynieść niebezpieczne choroby.

“Ja swoją ‚przygodę’ z przenoszoną, niezdiagnozowaną boreliozą przeżyłam. ‚Przeżyłam’ nie jest tu potraktowane przypadkowo – nie chodzi o ‚przeżycie’ pięknego doświadczenia, tylko pozostanie po stronie ‚życia’, bo ta franca ma to do siebie, że zabija. Podstępnie, ukradkiem, ale cholernie skutecznie.” – napisała na blogu Basia.

Zobacz także: Wpadka w Dzień Dobry TVN

Okazuje się, że pierwsze objawy Basi łudząco przypominały grypę. Co ciekawe, dziennikarka sugerowała lekarzowi, że być może wszystko jest skutkiem ukąszenia kleszcza. Doktor jednak wątpił w te przypuszczenia. Basia męczyła się z chorobą aż 5 lat. Zdradziła, że dręczyły ją mocne bóle głowy oraz zaniki pamięci.

“I wtedy po 5 latach przyszedł on – atak ostateczny. Atak, który stanowczo zmienił moje życie, postrzeganie wszystkiego, bo jak wiesz, że stoisz na krawędzi, to jakoś wszystko widzisz z innej perspektywy, a normalne ‚problemy’ stają się jakieś takie zabawne. Na początku totalny ból głowy – tableteczki na receptę nie pomagały nawet odrobinę. Zaniki pamięci – to było coś strasznego. Perfekcyjna studentka w tamtym semestrze udupiła prawie wszystkie egzaminy, mimo że bardzo solidnie byłam przygotowana” – czytamy na blogu Basi.

Kiedy dziennikarka była już na tyle słaba, że odkręcenie butelki sprawiało jej problem, z ratunkiem zjawiła się jej ciocia, która jest lekarzem. Po wykonaniu wszystkich potrzebnych badań potwierdzono, że jest to borelioza. Od specjalisty Basia usłyszała:

“Kolejny atak byłby śmiertelny.”

Życzymy Basi dużo zdrowia!

źródło: Blog Barbary Pasek, Instagram Barbary Pasek

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej