Na początku września wybuchła afera związana z Beatą Kozidrak, która prowadziła samochód pod wpływem alkoholu. Okazuje się, że artystka zanim wsiadła do auta, wypiła litr wina. Jest akt oskarżenia w sprawie.
Na początku września do mediów dotarła informacja, która zaskoczyła wielu. Przypomnijmy, że wówczas Beata Kozidrak została zatrzymana przez policję za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Sprawę zgłosili przypadkowi świadkowie, którzy zauważyli, że pojazd marki BMW porusza się niepewnie. Z relacji wynika, że samochód gwałtownie przyspieszał i następnie hamował, a tor jazdy przypominał zygzak. Do zatrzymania doszło na rogu Al. Solidarności i ulicy Batorego. Badanie alkomatem wskazało około 2 promili.
Zobacz także: Oświadczenie mecenasa Beaty Kozidrak
Dzień po zatrzymaniu, wokalistka Bajm opublikowała na swoim Instagramie post, w którym odniosła się do wydarzeń. Czytamy:
„Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa. Beata”
Po czasie na jaw zaczęły wychodzić kolejny fakty w sprawie. Artystka przyznała się, że zanim wsiadła do samochodu była na spotkaniu, na którym wypiła około litr wina.
Super Express dotarł do aktu oskarżenia artystki, w którym możemy przeczytać:
“Oświadczyła, iż była na spotkaniu, które zakończyło się około 2:00 w nocy 1 września 2021 r., zaś na spotkaniu spożywała wino w łącznej ilości około jednego litra.”
Ponadto dowiadujemy się, że Beata została przebadana trzykrotnie. Pierwszy pomiar wskazał 0,83 mg/l, drugi 0,87 mg/l, natomiast trzeci 0,85 mg/l. Artystka przyznała się do popełnionych czynów.
źródło: Instagram Beaty Kozidrak, onet.pl, pudelek.pl, se.pl