Na początku relacji wszystko wydawało się idealne – namiętność, bliskość i częste zbliżenia były na porządku dziennym. Z biegiem czasu jednak coraz więcej par zauważa, że życie seksualne zanika. Co może stać za tym problemem i kiedy warto zacząć się niepokoić?
Napięty grafik, obowiązki zawodowe i domowe sprawiają, że wieczorem jedyne, o czym marzymy, to sen. Zamiast więc czekać na “odpowiedni moment”, warto spróbować porannego seksu, gdy mamy więcej energii, a partnerzy – zwłaszcza mężczyźni – są naturalnie pobudzeni.
Przed snem przeglądacie social media i maile? To może być powód, dla którego wasze życie intymne schodzi na dalszy plan. Coraz więcej par nieświadomie rezygnuje z seksu na rzecz ekranów. Zastosuj prostą zasadę: łóżko służy tylko do dwóch rzeczy – snu i seksu.
Zobacz także: “Snowmanning” – nowy trend, który może być groźniejszy, niż myślisz! Eksperci biją na alarm!
Kompleksy i brak pewności siebie, szczególnie wśród kobiet, potrafią skutecznie zablokować chęć do współżycia. Zamiast skupiać się na mankamentach, warto zapytać partnera: “Co najbardziej ci się we mnie podoba?” i celebrować te atuty. Czasem jednak konieczna może być pomoc psychologa.
Po wielu latach bycia razem seks może stać się przewidywalny. To naturalne, ale nie oznacza, że trzeba się z tym pogodzić. Rozmawiajcie o swoich potrzebach, fantazjach, rozważcie urozmaicenie życia seksualnego gadżetami, warsztatami tantrycznymi lub nowymi pozycjami.
Problemy finansowe, praca, obowiązki – wszystko to może odciągać uwagę od partnera. Pamiętaj, że choć seks świetnie łagodzi napięcia, nie należy mylić partnera z terapeutą. Gdy masz gorszy dzień, po prostu to zakomunikuj.
Brak seksu w związku to problem, który może mieć wiele źródeł – od zmęczenia po technologię. Kluczem jest rozmowa, otwartość i chęć zmian. Nie czekaj, aż będzie za późno.
Źródło: Canva