Brała udział w “Kuchennych Rewolucjach” – teraz ma zarzuty! Bohaterka jednego ze zdecydowanie najgłośniejszych odcinków telewizyjnego show, znowu przeszła samą siebie. W przestrzeni medialnej pojawiły się doniesienia o jej napaści na partnera oraz tym, co podczas interwencji policji zrobiła jednemu z mundurowych. Do tego doszło nieobyczajne zachowanie już w radiowozie. O 42-letniej Justynie W. znowu jest bardzo głośno. Szczegóły poniżej.
Justyna W. to jedna z bohaterek “Kuchennych Rewolucji”, która szczególnie zapadła w pamięci niemal wszystkim widzom. Kobieta zasłynęła z dość osobliwego nastawienia do Magdy Gessler, której nie szczędziła bardzo mocnych, momentami nieeleganckich słów. Jak przypomina portal o2.pl, chodzi konkretnie o odcinek, w którym popularna restauratorka próbowała pomóc lokalowi “Le Papillon Noir” w Katowicach.
Właśnie podczas wspomnianego epizodu, Justyna W. niegrzecznie wyprosiła z restauracji Magdę Gessler, nakazując jej “zamknięcie drzwi z drugiej strony”. To jednak nie był koniec “show” 42-latki w rzeczonym odcinku “Kuchennych Rewolucji” – padły tam bowiem słowa, które w zasadzie nigdy nie powinny pojawić się na antenie. Teraz kobieta znów o sobie przypomniała, a jej najnowsze występki po raz kolejny nie przynoszą jej chluby. Mianowicie, jak relacjonuje o2.pl powołując się na doniesienia miejscowej policji, Justyna W. zaatakowała swojego partnera nożem. To jednak nie był koniec skandali z udziałem kobiety…
Relacja z miejsca zdarzenia po prostu szokuje. Jak podają Fakt oraz o2.pl – powołując się na oficjalne stanowisko policji – kobieta dopuściła się szeregu wykroczeń nawet podczas samej interwencji służb. Rzeczniczka jaworskiej komendy sierż. sztab. Justyna Wiszowaty w rozmowie z Faktem potwierdziła:
“Na miejscu okazało się, że 42-letnia kobieta jest pod wpływem alkoholu i bardzo się awanturowała. Znieważyła policjantów, a jednego z nich uderzyła w twarz.”
Na zniewadze funkcjonariuszy oraz uderzeniu jednego z nich w twarz, niestety się nie skończyło. Miało też bowiem dojść do nieobyczajnego zachowania już w radiowozie. Strona o2.pl podaje:
Według nieoficjalnych informacji pozyskanych przez tabloid, podczas podróży radiowozem Justyna W. miała… załatwić potrzebę fizjologiczną na siedzeniu.
Rzeczniczka policji w tej sprawie powiedziała jedynie:
“Mogę tylko powiedzieć, że doszło do nieobyczajnego wybryku tej kobiety.”
Wiadomo, że uczestniczka programu usłyszała zarzuty. Chodzi o znieważenie funkcjonariuszy oraz naruszenie nietykalności jednego z nich.
źródło: o2.pl, Fakt.pl; foto: TVN (screen)