Bal Fundacji TVN to na pewno wielkie wydarzenie w naszym polskim show-biznesie. Wszystkie gwiazdy gromadzą się w jednym miejscu. Oczywiście największą uwagę zwracają swoimi stylizacjami, jednak nie to wtedy jest najważniejsze, ale ich gest, którym mogą pomóc wielu potrzebującym! Jak się okazuje nie tylko Ania Lewandowska zaszalała podczas licytacji! Chodakowska przebiła Lewandowską na balu TVN?
Ewa Chodakowska podczas balu Fundacji TVN nie poszła w ślady wszystkich gwiazd. Tym razem postanowiła pokazać, że cel jest naprawdę szczytny i przede wszystkim chodzi tu o pomoc dla potrzebujących, a nie o to, co się ma na sobie. Trenerka pokazała się w kreacji, którą ubrała już parę lat wcześniej na tę samą imprezę. Niemniej jednak wyglądała równie szałowo. Zobaczcie więcej na ten temat TUTAJ!
Żeby pojawić się na balu nocy letniej, trzeba najpierw wpłacić tak zwaną cegiełkę. Zawsze również organizowana jest licytacja przeróżnych przedmiotów, których gwiazdy mogą stać się właścicielami.
Jak wiemy, większość z nich tej nocy nie liczy się z kosztami. Jedną z osób, która postanowiła pomóc w tym dniu, była bez wątpienia Anna Lewandowska, której łupem padł obraz za 220 tysięcy złotych! Zobaczcie TUTAJ!
Najwyraźniej Ewa Chodakowska też ma wielki gest i jak się okazuje, podczas licytacji jej łupem padł samochód i to nie byle jaki. Chodakowska została właścicielką elektrycznego MINI COOPERA!
Najciekawsze jest to, że auto zostało zbudowane przez małżeństwo, które Ewa przedstawiła wszystkim na InstaStory!
Niestety nawet najbardziej szczytny cel nie zamknął ust hejterom, którzy po wylicytowaniu przez Ewę Mini Coopera, zarzucili jej, że współpracuje ona z tą marką i licytacja zapewne była ustawką.
Nie trzeba było długo czekać na jej odpowiedź.
“Dziś przeczytałam, że skoro współpracuje z mini, to nasza licytacja była ustawiona. Hmm… to było trzecie podejście do licytacji. Najpierw walczyliśmy o dwie inne pozycje”.
Dodała również, że to nawet dla niej jest ogromne zaskoczeniem, że jej łupem padło to urocze autko.
“Na aukcjach charytatywnych nie ma ustawek Kotki. Byliśmy przekonani, że ktoś nas przebije. Nawet nie liczyliśmy na to, że wylicytujemy elektrycznego miniaka”.
Nie została ujawniona cena, za jaką Chodakowska została właścicielką samochodu. Niemniej jednak obydwie trenerki mają wielki gest!
Życzymy Ewie szerokiej drogi i samych udanych podróży!