Wakacje w tropikalnym raju zamieniły się w dramatyczne przeżycie dla Eleonory Boi, włoskiej dziennikarki i żony byłego zawodnika NBA, Danilo Gallinariego. Podczas wypoczynku w Portoryko, kobieta będąca w zaawansowanej ciąży została zaatakowana przez rekina przy jednej z zatłoczonych plaż. Do dramatycznego incydentu doszło w kurorcie Carolina, gdzie para rozpoczęła nowe życie po przeprowadzce z USA.
Choć sytuacja wydaje się nieprawdopodobna, do zdarzenia doszło tuż przy brzegu, w obecności licznych plażowiczów. Eleonora Boi weszła do wody, nie spodziewając się, że czeka ją dramatyczne spotkanie z drapieżnikiem.
„To był najgorszy dzień w moim życiu (…) Nigdy nie myślałam, że mogę zostać zaatakowana przez rekina, zwłaszcza gdy byłam blisko brzegu, na bardzo zatłoczonej plaży” – napisała dziennikarka na Instagramie, dzieląc się swoją traumatyczną historią.
Boi została błyskawicznie przetransportowana do szpitala, gdzie lekarze podjęli decyzję o natychmiastowej operacji. Rana wymagała interwencji chirurgicznej, ale, co najważniejsze, zarówno dziennikarka, jak i jej nienarodzone dziecko, są już bezpieczni.
„Na szczęście mojemu dziecku i mi nic nie jest. Zostałam szybko uratowana, a operacja, która miała poskładać moją pogryzioną nogę, przebiegła pomyślnie. Teraz muszę tylko otrząsnąć się z ogromnego strachu i spróbować wybaczyć wielkiemu przyjacielowi, który mnie zdradził” – relacjonowała.
Mimo powagi sytuacji, Boi pokazała ogromny dystans do całego zdarzenia, publikując wpis z nutą czarnego humoru: „Mała syrenka z Sardynii 1, mały rekin z Portoryko 0” – rozpoczęła swoją relację. W dalszej części wpisu pozwoliła sobie także na żartobliwe ostrzeżenie:
„Jeśli chodzi o rekina, wkrótce skontaktują się z nim moi prawnicy. Dziękuję mojemu mężowi, który dał mi całą swoją miłość i odwagę.”
W obliczu szokującego ataku, Eleonora otrzymała ogromne wsparcie od fanów oraz bliskich. Brat Danilo Gallinariego, Federico Gallinari, także próbował dodać jej otuchy, pisząc w komentarzu pod postem:
„Jedź, Ele, już złapaliśmy rekina, ja się nim zajmę.”
Danilo Gallinari to były reprezentant Włoch w koszykówce, który przez 16 lat grał w NBA, reprezentując m.in. New York Knicks, Denver Nuggets, oraz Los Angeles Clippers. Po zakończeniu sportowej kariery zdecydował się przenieść z rodziną do Portoryko, gdzie miał rozpocząć nowy rozdział życia, niestety brutalnie przerwany przez dramatyczny incydent.
Źródło: sportinteria.pl / Instagram