Na rynku europejskim, a dokładnie w Wielkiej Brytanii zadebiutuje nowa platforma streamingowa, która nazywana jest “darmowym Netflixem”. Mowa o platformie Tubi. Poznajcie szczegóły.
Platformy streamingowe stały się niezwykle popularne w ciągu ostatnich kilku lat, rewolucjonizując sposób, w jaki konsumujemy treści rozrywkowe. Od momentu swojego powstania, usługi takie jak Netflix, Amazon Prime Video czy Disney+ zyskały ogromną bazę użytkowników na całym świecie, oferując nieograniczony dostęp do filmów, seriali, programów telewizyjnych i innych treści w dowolnym czasie i miejscu.
Platforma Tubi, znana jako “darmowy Netflix”, debiutuje na rynku europejskim, oferując bogaty katalog filmów i seriali bez konieczności płacenia abonamentu, opierając swój model biznesowy na dochodach z reklam. Założycielem Tubi jest australijski przedsiębiorca Rupert Murdoch.
Według informacji z “Rzeczpospolitej”, Tubi odniosło sukces w Stanach Zjednoczonych i już działa na rynkach międzynarodowych, m.in. w Kanadzie, Meksyku, Australii, Nowej Zelandii, Ekwadorze, Salwadorze, Gwatemali i Panamie.
W Wielkiej Brytanii platforma ma zapewnić użytkownikom dostęp do około 20 tysięcy tytułów filmowych i serialowych, w tym produkcji od takich potentatów jak Disney, Lionsgate, NBC Universal i Sony Pictures Entertainment.
Treści na Tubi są dostępne zarówno przez stronę internetową, jak i dedykowaną aplikację mobilną. Użytkownicy mogą korzystać z usługi bez konieczności płacenia abonamentu, zobowiązani jedynie do oglądania reklam, co wyróżnia tę platformę na tle konkurencji.
Anjali Sud, dyrektor generalna Tubi, podkreśla, że firma przez lata doskonaliła model darmowego streamingu w Ameryce Północnej i jest przekonana o odpowiednim momencie na wejście na rynek brytyjski. Zobowiązała się także do uwzględniania opinii brytyjskich użytkowników i dostarczania im treści odpowiadających ich oczekiwaniom.
“Tubi przeznaczyło ostatnią dekadę na doskonalenie podejścia do szerokiego, bezpłatnego streamingu w Ameryce Północnej i uważamy, że teraz jest idealny moment, aby wprowadzić ten przepis do brytyjskiej publiczności. Co najważniejsze, jesteśmy zobowiązani do słuchania tego, co rezonuje z brytyjskimi fanami i dostarczania im coraz więcej tego, czego chcą” – czytamy w “Rz” słowa dyrektor generalnej Tubi Anjali Sud
ZOBACZ TAKŻE: Netflix będzie jeszcze droższy! Złe wieści dla użytkowników
