Łódź Summer Festival zapowiadał się jako rozrywkowe święto pełne emocji, jednak nikt nie spodziewał się takiego zamieszania. Wszystko przez spotkanie popowej diwy z polskim astronautą, które zakończyło się na scenie i w mediach. Sławosz Uznański-Wiśniewski, drugi Polak w przestrzeni kosmicznej, pojawił się niespodziewanie podczas koncertu Dody. Choć jego obecność cieszyła się sporym zainteresowaniem publiczności, dla artystki była powodem do frustracji.
W trakcie koncertu w Łodzi, Doda zauważyła, że część widzów bardziej interesuje się spotkaniem z astronautą niż jej występem. Artystka przerwała show i ze sceny skierowała gorzkie słowa w stronę naukowca.
„Widziałaś, że pan astronauta chodził w trakcie mojego koncertu, rozdawać autografy i robić zdjęcia? Dobrze, że zszedł na Ziemię, bo teraz gwiazda jest inna i jedna. Proszę, albo podziwiać, albo w namiocie” – powiedziała zirytowana.
Astronauta, który niedawno powrócił z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, cieszy się ogromną popularnością. Podczas festiwalu nie tylko rozdawał autografy, ale również chętnie rozmawiał z uczestnikami o życiu w kosmosie, grawitacji i wyzwaniach związanych z długimi misjami na orbicie. Jego obecność na festiwalu była dla wielu wydarzeniem większego kalibru niż występy artystów scenicznych.
Całe zamieszanie nie umknęło uwadze Kuby Wojewódzkiego. Znany z ciętego języka dziennikarz po raz kolejny skomentował sytuację zgryźliwie, porównując Dodę do… spadających gwiazd. W swoim felietonie w „Polityce” nie pozostawił suchej nitki na piosenkarce:
„Doda skrytykowała Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego, który w trakcie jej koncertu w Łodzi robił sobie zdjęcia z fanami. Neil Armstrong pisał we wspomnieniach, że największym zagrożeniem dla astronautów są spadające gwiazdy.”
Wojewódzki jednoznacznie wskazał, kto jego zdaniem zasługuje na większy podziw i zdecydowanie nie była to artystka estradowa.
ZOBACZ TAKŻE: Kancelaria Mentzena kpi z prezydenta Nawrockiego! Mem wywołał burzę w sieci
Relacja Dody i Kuby Wojewódzkiego od lat przypomina bardziej otwartą wojnę medialną niż sympatyczne przekomarzanie. Artystka nieraz podkreślała, że komentarze dziennikarza były dla niej źródłem frustracji i bólu. Niechęć pogłębiła się po wywiadzie w 2022 roku, który zakończył się skandalem. Piosenkarka wyszła ze studia w trakcie nagrania. Jak wyglądała ich relacja?
„Była bardzo burzliwa, tragiczna tak naprawdę. Kuba mnie bardzo nie lubił, nie wiem dlaczego. Właściwie w każdym odcinku, czy to Polsacie, czy później w TVN, używał mnie jako symbol, niezależnie w jakim dialogu, niezależnie w jakim kontekście, niezależnie w jakiej sprawie, do tego żeby mnie albo wyśmiać, albo trochę obrazić” – mówiła Doda w jednym z wywiadów.
Źródło: jastrząbpost.pl / Akpa / Instagram
