Post, w którym Filip Chajzer poinformował, ze rezygnuje z walki na Fame MMA, mimo iż został przez niego usunięty, odbił się szerokim echem. Gimper w prześmiewczy sposób skomentował swojego rywala. Nie trzeba było długo czekać także na reakcję organizacji, która podpisała z Chajzerem kontrakt.
W ostatnich dniach w mediach głośno było o tym, że Chajzer mimo wcześniejszych zapewnień przyjął propozycję walki w Fame MMA i pod koniec sierpnia miał stanąć w oktagonie do walki z Gimperem. Wiele osób dziwiło się, że były prowadzący DDTVN przyjął propozycje, jednak Filip tłumaczył, dlaczego zdecydował się na taki krok wyjaśniając między innymi, że bardzo przydadzą mu się zarobione pieniądze, a treningi pozytywnie wpłynęły na jego życie.
W minioną środę Filip Chajzer zaskoczył chyba wszystkich, gdy na jego Facebookowym profilu pojawił się wpis, w którym poinformował, że rezygnuje z udziału w walce z Gimperem na gali Fame MMA. Dziennikarz, znany z programu DDTVN, miał stanąć w oktagonie 31 sierpnia.
Chajzer opublikował oświadczenie, informując o zerwaniu umowy z organizacją Fame MMA. Podkreślił, że stracił do niej zaufanie biznesowe i wyzwał Gimpera na pojedynek poza federacją, sugerując formułę K1 i obniżenie wagi do 90 kg. Chajzer zaproponował, aby dochód z walki przeznaczyć na cele charytatywne, podkreślając, że walka nie będzie dla nich źródłem zarobku.
“Gimper WAFLU wyzywam Cię na pojedynek. Formuła K1. Na wadze zejdę do 90kg w dniu walki. Tylko nie w FAME MMA. Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. TO WAŻNE – Oficjalnie przez krzywe ruchy FAME MMA rezygnuję z udziału w walce z Tobą na PGE NARODOWY.” – pisał
Nie trzeba było długo czekać na komentarz zarówno przeciwnika Chajzera czyli Gimpera, jak i organizacji, która podpisała z Filipem kontrakt.
Youtuber w komentarzu dla Pudelka nie ukrywał, że jest zaskoczony wpisem, który pojawił się i warto dodać, zaraz zniknął z profilu Chajzera.
“Nie wiem czy to jakaś jego gra, żeby podbić stawkę, czy coś się odkebabowało w tej jego głupiej głowie” – podsumował
Gimper wyraźnie zakpił ze swoje rywala.
“Usunął posta. Chyba się zorientował, że umowy nie można zerwać postem na Instagramie” – dodał
Nieoczekiwanie okazało się, że Filip Chajzer nie podjął kroków, aby poinformować o swojej rezygnacji także organizatorów Fame MMA.
“Jesteśmy zaskoczeni wpisem Filipa Chajzera na Facebooku. Kontaktujemy się z jego managerką, aby ustalić, czy wpis jest zgodny z prawdą. Po wyjaśnieniu sytuacji i poznaniu stanu faktycznego będziemy mogli podjąć dalsze kroki” – skomentowano