W zagranicznych mediach pojawiły się informacje, jakoby francuski aktor Alain Delon, który lata temu został uznany za “najpiękniejszego mężczyznę na świecie” chciał poddać się eutanazji. Artysta miał również zostawić list pożegnalny. Jak się okazuje, informacje te nie miały nic wspólnego z prawdą…
Gwiazdor francuskiego kina przyszedł na świat w 1935 roku, a jego droga na sam szczyt nie była usłana różami. Ma za sobą burzliwe dzieciństwo, a w latach 50. brał udział w wojnie w Indochinach. Był kelnerem, akwizytorem i portierem, zanim odkryli go ludzie ze świata filmu.
Na swoim koncie ma mnóstwo ról, za które otrzymywał prestiżowe nagrody. Amerykanie nazywali Delona “francuskim Jamesem Deanem”. Na swoim koncie ma dwa małżeństwa oraz jest ojcem trójki dzieci.
Teraz zagranicznymi mediami wstrząsnęła wiadomość o zamiarach 86-letniego aktora. Syn Delona w rozmowie z radiem RTL miał poinformować, że jego ojciec zamierza poddać się eutanazji. Dodajmy, że to nie pierwszy taki przypadek w rodzinie Delona. Była żona aktora – Nathalie, miała już wszystko przygotowane do zabiegu, jednak zanim do niego doszło kobieta zmarła z powodu raka trzustki.
“Na szczęście nie uciekliśmy się do tej procedury. Mówię na szczęście, bo wszystko było gotowe. Mieliśmy taką osobę”– powiedział Anthony Delon, syn Alaina.
Alain od wielu lat powtarzał, że chce godnie odejść z tego świata. Sam przeszedł dwa udary oraz zmaga się z problemami sercowo-naczyniowymi.
“Jestem za godną śmiercią. Po pierwsze dlatego, że mieszkam w Szwajcarii, gdzie eutanazja jest legalna, a także dlatego, że uważam, że jest to najbardziej logiczna i naturalna rzecz do zrobienia. Człowiek ma prawo odejść w spokoju, bez przechodzenia przez szpitale, zastrzyki i tak dalej”– podkreślał w niejednym wywiadzie.
Zobacz także: Uczestnik reality-show upozorował swoją śmierć!
W zagranicznych mediach pojawiły się ostatnie słowa aktora, które miał przekazać do swoich fanów. Pożegnalne słowa 86-latka pojawiły się na łamach magazynów m.in. we Francji, Hiszpanii, czy Włoszech:
“Chciałbym podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mi przez lata i byli dla mnie wsparciem. Mam nadzieję, że kolejne pokolenia aktorów znajdą we mnie przykład nie tylko zawodowy, ale także życiowy, pomiędzy zwycięstwami i porażkami. Dziękuję wam. Alain Delon”– miały brzmieć pożegnalne słowa aktora.
Jak się jednak okazuje, syn aktora Alain-Fabien Delon zdementował powyższe doniesienia zagranicznych mediów. Jak zaznaczył w wydanym oświadczeniu, jego ojciec opowiadał się jedynie za prawem do eutanazji, a nie wyraził chęci poddanie się jej:
“Ok, zazwyczaj tego nie robię, ale teraz zaczyna się to wymykać spod kontroli. Od ponad dwóch tygodni czytam wiadomości w tzn. gazetach i w komentarzach, że mój ojciec chce zakończyć życie poprzez eutanazję. To nie jest, ku*wa, prawda! To stwierdzenie z książki, które zostało wyjęte z kontekstu. Dziennikarze, powinniście się wstydzić. Serio. Nazywacie to dziennikarstwem? Nie, to fake news“.
Następnie dodał:
“Jest ogromna różnica między “Synu, gdybym zapadł w śpiączkę, chcę, abyście mnie odłączyli” (co swoją drogą, się stało, ale podjęliśmy decyzję, by walczyć o życie), a waszym fake newsowym gównem: “Żądam eutanazji i pożegnałem się już z rodziną”
Sam aktor odniósł się do nieprawdziwych informacji pojawiających się w mediach wydając krótkie oświadczenie…
“Teraz sprzątnijcie to g***o, a ja obiecuję, że pociągnę was do odpowiedzialności. Dajcie staremu człowiekowi najlepiej przeżyć jego życie”
Źródło: Onet.pl / Instagram Alaina Delona
