Maja i Wojtek zdobyli serca widzów i uczestników 9. edycji programu “Hotel Paradise”, zwyciężając w finale. Wybierając wspólną wygraną, mimo opcji rzutem kulą przejąć całą pulę nagród, zdecydowali się podzielić wygraną, pokazując pełne zaufanie i lojalność. Niestety, ich bliska relacja, która rozwijała się podczas nagrań, nie przetrwała w realnym świecie. Oboje opowiedzieli o swoich przeżyciach i przemyśleniach po programie, które rzucają nowe światło na ich relację i decyzje.
Podczas spotkania po zakończeniu programu Maja przyznała, że dziś wybrałaby inną drogę. Jak sama mówi:
„Żałuję, że nie rzuciłam kulą i nie podzieliłam się wygraną z Olą”.
Wojtek natomiast nie żałuje swojej decyzji, a nawet wspomina, że nie wahał się zbytnio przed dokonaniem wyboru, choć oczywiście świadomość możliwości zgarnięcia całej nagrody przeszła mu przez myśl.
„Nie, ja wiedziałem, że tego nie zrobię” – stwierdził pewnie.
Jednym z najbardziej zaskakujących momentów finału był głos Karola, który postanowił wesprzeć Wojtka i Maję, mimo że jego przyjaźń z Kubą wskazywałaby, że poprze Olę i Kubę. Dla Wojtka głos Karola pozostaje nieco zagadkowy, podejrzewa bowiem, że być może Karol kierował się sympatią do Mai. Jednakże, zarówno Maja, jak i Wojtek przyznają, że z rywalami – Olą i Kubą – łączyła ich pozytywna relacja i rywalizacja nie zakłóciła ich wzajemnej sympatii.
Maja przyznała, że choć doceniała relację z Wojtkiem, to z perspektywy czasu bardziej odpowiadałby jej Oskar. Jak wyznała, ich relacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby Oskar pojawił się wcześniej. Wojtek natomiast podkreślił, że od pewnego momentu był przekonany, że jego więź z Mają jest wyjątkowa, co miało duże znaczenie w kontekście rozłąki z bliskimi.
Mimo że oboje deklarowali chęć utrzymania kontaktu, ich relacja po zakończeniu programu szybko się rozluźniła. Maja tłumaczy, że próbowała inicjować spotkania, ale Wojtek wydawał się niechętny. Wojtek z kolei wskazuje na odległość między ich miejscami zamieszkania jako barierę, której nie chciał przekraczać. Jak wyjaśniał:
„Takie spotkanie byłoby bardzo zobowiązujące”.
Maja uważa, że była gotowa przezwyciężyć tę przeszkodę, gdyż miejsce zamieszkania Wojtka nigdy nie było dla niej problemem.
Wojtek i Maja zgodzili się, że różnili się w podejściu do relacji. Maja zarzucała Wojtkowi, że nigdy jasno nie określił, czego oczekuje od ich kontaktu po programie, co jej zdaniem mogło prowadzić do niepotrzebnych nadziei. Wojtek stwierdził, że traktował ich relację w kategoriach koleżeńskich, ale nigdy tego jednoznacznie nie powiedział.
„Mówiłam ci wiele razy, że wolę usłyszeć konkrety” – wyznała Maja, sugerując, że niedopowiedzenia tylko zwiększyły jej żal.
Mimo sukcesu w „Hotelu Paradise”, ich relacja zakończyła się szybko po zakończeniu programu.