W najnowszym odcinku „Hotelu Paradise” widzowie mogli śledzić emocjonujący rozwój wydarzeń, które wprowadziły nową dynamikę do hotelu. Randki, Rajskie Rozdanie i nowe wyzwania – to wszystko sprawiło, że wieczór pełen był napięcia i zaskoczeń.
Odcinek rozpoczął się od wyboru randkowiczów. Kuba wybrał Olę, nawiązując do wcześniejszych żartów o „daniu jej szansy”, podczas gdy Karol postanowił zabrać Julię, ponieważ z Anią miał już okazję spędzić czas na randce. W międzyczasie Damian i Andrzej na osobności omawiali sytuację, dochodząc do wniosku, że Ola i Ania mogą być zagrożeni, gdyż często działają w tajemnicy. Damian wyraził nadzieję, że uda mu się utrzymać w hotelu, mimo rosnącego napięcia.
Randkowicze opuścili hotel, udając się na piknik, gdzie wzniesiono toast. Ola, chcąc dowiedzieć się więcej o przyszłości Karola, zapytała go, do kogo podejdzie na Rajskim Rozdaniu. Karol stwierdził, że wybór padnie na Anię, ale wyraził rozczarowanie z powodu eliminacji Anastazji. W trakcie rozmowy Karol zadeklarował, że nie zamierza knuć ani tworzyć układów. Po pikniku cała czwórka pluskała się w basenie, a po powrocie do hotelu Julia zapewniła Leona o swojej lojalności.
ZOBACZ TAKŻE: Nagły komunikat Pana Lektora z “Hotelu Paradise”! “Przepraszamy…”
Podczas sesji z Wyrocznią, pojawiły się kontrowersyjne odpowiedzi. Na przykład, Ola zapewniała Kubę o bezpieczeństwie, mimo że na setce zaznaczyła, iż wolałaby, aby Damian pozostał, a Kuba nie był dla niej priorytetem. Ponadto, Karol ujawniał, że Ola i Ania rzeczywiście knuły przeciwko Anastazji. Maja była zrozpaczona po odpowiedzi na pytanie dotyczące Andrzeja, który podobno nie ufał jej, co pogłębiło jej niepewność.
Rajskie Rozdanie przyniosło dalsze emocje. Ania, mając możliwość przekazania immunitetu, zdecydowała się oddać go Leonowi, co okazało się marnotrawstwem potencjalnej ochrony. Podczas ceremonii Leon podszedł do Julii, Andrzej do Mai, Kuba do Olki, Karol do Ani, a Damian także Oli. Tym samym to Damian musiał pożegnać się z programem.
Po rozstaniu z Damianem, uczestnicy spędzili czas przy barze, gdzie Kuba i Olka wyrażali swoje emocje. Kuba płakał z powodu odejścia Damiana, a Ola przyznała, że mogłaby zrobić więcej, aby uratować Damiana, gdyby wiedziała o jego sytuacji wcześniej. Ania, rozmieniając z Leonem, przyznała, że oddała immunitet, ponieważ ufa mu najbardziej i lubi jego mądrość.
Wieczór zakończył się niespodziewanie, gdy obsługa przyniosła list z zaproszeniem na powitalnego drinka dla nowych gości. Dziewczyny były podekscytowane przybyciem nowego faceta, co wywołało frustrację u Kuby, który uznał to za żenadę. Kolejny list ogłosił, że uczestnicy mają wznieść toast za nową parę w raju, a widzowie zobaczyli, jak do hotelu wchodzą nowi goście. O tym, kto zamieszka w “Hotelu Paradise” dowiemy się w kolejnym odcinku.
Na koniec Klaudia ogłosiła, że powroty byłych mieszkańców są możliwe, ale uczestnicy będą musieli stoczyć pojedynek o ich powrót. Ta zapowiedź wzbudza nadzieję na kolejne emocjonujące zwroty akcji, które z pewnością jeszcze bardziej skomplikują relacje w „Hotelu Paradise”.
Źródło: TVN / Instagram
