Krzysztof Jackowski, znany jasnowidz z Człuchowa, po raz kolejny wzbudza kontrowersje swoimi najnowszymi przepowiedniami. Tym razem jego wizje dotyczą nie tylko samego aktu zaprzysiężenia nowego prezydenta Karola Nawrockiego, ale również przyszłości Polski w nadchodzących latach. W rozmowie z mediami Jackowski ostrzega przed poważnymi problemami politycznymi i społecznymi, które mogą nadejść szybciej, niż się spodziewamy.
Choć uroczystość objęcia urzędu prezydenta RP przez Karola Nawrockiego planowana jest na sierpień, Jackowski sugeruje, że nie wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Według jego słów, Sejm może mieć trudności z podjęciem niezbędnej uchwały.
„Mam wrażenie, że Sejm będzie miał trudność z uchwałą o zaprzysiężeniu prezydenta” – mówi jasnowidz.
Co więcej, wizjoner przewiduje, że posłowie mogą powołać się na dwie niejasne kwestie, które będą wymagały czasu na wyjaśnienie, co może spowodować opóźnienia w całym procesie.
„Będą dwa zastrzeżenia, albo Sejm czy większość sejmowa będzie się powoływała na jakieś dwie rzeczy, do których wyjaśnienia potrzebny miałby być czas. To będzie podstawą, że sejm nie będzie chciał większością przegłosować uchwały o zaprzysiężeniu” – dodaje Jackowski.
Według Jackowskiego, Polska w drugiej połowie 2025 roku stanie w obliczu poważnych wyzwań społecznych. Przewiduje narastające napięcia na ulicach, wzrost niezadowolenia obywateli oraz presję związaną z migracją.
Jasnowidz uważa, że sytuacja społeczna będzie coraz bardziej napięta, a ludzie będą wychodzić na ulice, żądając zmian. Na tym jednak jego wizje się nie kończą.
W swoich przepowiedniach Jackowski maluje obraz świata ogarniętego chaosem. Mówi o fali zamachów i zbrojnych zamieszek. Wojsko ma zostać wyprowadzone na ulice, a społeczeństwo zacznie się zastanawiać, skąd uzbrojone grupy cywilów zdobyły broń.
„Na świecie dojdzie do zamachów. Do wielkich zamachów, do wielkiej rewolucji. Wojsko wręcz na ulice wyprowadzone. Będzie się o tym bardzo głośno mówiło na zasadzie takiej, że te grupy będą uzbrojone, będzie duża dyskusja skąd uzbrojenie u tych ludzi, skąd mogli to zdobyć, kamuflować się. A potem dojdzie do ich zjednoczenia i czegoś jak rewolucja dosłownie” – ostrzega Jackowski.
Szczególnie niepokojąco brzmią przewidywania dotyczące lat 2026–2028. Jasnowidz przewiduje, że Polska może zostać w tym czasie bez urzędującego prezydenta. Wskazuje na możliwość masowych protestów, ewakuacji polityków oraz podejrzeń o zdradę narodową.
ZOBACZ TAKŻE: Wizje grozy na lato 2025? Jackowski ostrzega przed masakrą i zatrutym powietrzem
„Będzie moment, że prezydent będzie na uchodźstwie. Do Polski przybędą uchodźcy z Europy. Bardzo szybko będą niepokojące zjawiska się działy. Ludzie wyjdą na ulicę. Ludzie będą chcieli obalić rząd ówcześnie panujący” – przewiduje wizjoner.
„Politycy będą wyjeżdżać, bojąc się wojny domowej. Będzie się mówiło o zdradzie narodowej. To tak jakby jakaś grupa polityków oszuka nas Polaków” – dodaje.
Chociaż prognozy Krzysztofa Jackowskiego budzą ogromne emocje, opinie na ich temat są skrajnie różne. Jedni traktują jego wizje jako ostrzeżenie, inni jako kontrowersyjne spekulacje. Niemniej jednak, jego wypowiedzi regularnie przyciągają uwagę tysięcy Polaków, niezależnie od ich światopoglądu.
Źródło: Cytaty.pl / Wikipedia: Autorstwa Grzegorz Gołębiowski – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=45367532