Przez panującą pandemię koronawirusa zamknięto wszystkie kina, teatry, a ponadto odwołano imprezy masowe, w tym koncerty. Wiążą się z tym ogromne koszty, z którymi muszą zmierzyć się organizatorzy jak i same gwiazdy. Jak zmienią się ich zarobki?
Dzisiejsze czasy są niezwykle trudne. Wirus Covid-19 niesie coraz większe spustoszenie. Na ten moment na całym świecie jest aż 1 275 542 osób zarażonych, z czego 69 487 to ofiary śmiertelne. W Polsce sytuacja również jest coraz poważniejsza. Aktualnie odnotowano 4 102 przypadków koronawirusa, w tym 94 zgony. Rząd z tego powodu wprowadził wiele ograniczeń i zakazów. Już kilka tygodni temu zadecydowano o zamknięciu szkół, przedszkoli, kin, teatrów oraz zakazano imprez masowych oraz koncertów. Wszystko to odbije się nie tylko na organizatorach, ale również samych gwiazdach.
Beata Kozidrak musiała zrezygnować z dwóch koncertów – w Elblągu i Koszalinie. Za każdy z nich miała otrzymać 50 tys. złotych, więc artystka jest w sumie stratna aż 100 tys. złotych!
Kolejną polską ikoną, o której należy wspomnieć jest Edyta Górniak, która musiała zrezygnować aż z 10 koncertów. Szacuje się, że straciła około pół miliona złotych.
Młoda artystka, Roksana Węgiel zarabia na jednym koncercie 20 tys. złotych. Z powodu pandemii musiała zrezygnować z aż 9 wystąpień, co daje więc 180 tys. złotych straty.
Michał Szpak musiał anulować swoje koncerty w Warszawie i Krakowie. Za każdy występ artysta otrzymuje aż 30 tys złotych, co daje łącznie 60 tys. złotych.
Słynny w ostatnim czasie Quebonafide mimo wielkiego powrotu i wydania nowych płyt musiał również odwołać swoje występy, co wiąże się ze stratami rzędu około 100 tys. złotych.
Kolejną diwą jest Majka Jeżowska, która miała na kwiecień zaplanowanych aż 20 koncertów! Za każdy otrzymuje około 15-20 tys. złotych, więc artystka straciła około 400 tys. złotych.
Mimo tak trudnej sytuacji warto pamiętać, że zdrowie i bezpieczeństwo jest najważniejsze! Aby sprostać wymaganiom swoich fanów, wiele gwiazd zdecydowało się na koncertowanie on-line.