Na temat powiększenia się rodziny Jakuba Rzeźniczaka i Pauliny Nowickiej huczy w mediach już od dawna. Tym razem niespodziewanie głos w tej sprawie zabrała Magdalena Stępień, która bez ogródek przyznała, że wie o ciąży obecnej żony jej byłego partnera.
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak mają za sobą ciężkie chwile. Rozstali się tuż przed narodzinami ich wspólnej pociechy. Następnie przez kilka miesięcy walczyli o życie małego Oliwiera, jednak chłopczyk zmarł w lipcu 2022 roku.
Nie jest tajemnicą, że Jakub Rzeźniczak od jakiegoś już czasu jest związany z Pauliną Nowicką. Para pobrała się 28 listopada 2022 roku na Florydzie. Następnie, niedługo po śmierci syna piłkarza, zdradził, że kiedy odbywał się pogrzeb Oliwierka w tle rozgrywała się inna tragedia. Wówczas żona Rzeźniczaka straciła dziecko.
ZOBACZ TAKŻE: Żona Kuby Rzeźniczaka poroniła. Piłkarz zalał się łzami…
Od jakiegoś czasu jednak na profilu piłkarza oraz jego żony zaczęły pojawiać się wpisy, w których internauci sugerowali, że Paulina jest w ciąży. Choć sami zainteresowani nie zabrali głosu w tej sprawie, to zrobiła to za nich była partnerka piłkarza.
Magdalena Stępień na swoim Instagramie odniosła się do wiadomości, które dostaje na swoją skrzynkę. Już na wstępie zdradziła to, czego sami Rzeźniczak i Nowicka nie potwierdzili.
“Proszę was, nie piszcie mi wiadomości, że nowa partnerka mojego ex jest w ciąży. Ja to wiem od dawna. Nie chcę być kojarzona z nikim z ich otoczenia. Przestańcie mnie informować o tym, co oni robią i co dzieje się u nich w życiu. […] Minęły już dwa lata od naszego rozstania, a ja nadal jestem kojarzona z moim ex. Nie chcę! Nasze drogi rozeszły się już dawno temu” – czytamy na profilu Stępień.
Nie da się ukryć, że powyższy wpis wywołał burzę w sieci. Wielu internautów podkreśla, że nie na miejscu jest wychodzenie przed szereg w takiej sprawie.
“Po co się wypowiadała? Jak widać ani Paulina, ani Kuba nie podzielili się jeszcze tą informacją”
“Magda mogła nic nie pisać i zostawić tę wiadomość dla Kuby i Pauliny”– czytamy w sieci.
Nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać na komentarz Pauliny i Kuby.
Źródło: Instagram