Julia Godlewska, uczestniczka 9. edycji “Hotelu Paradise”, podzieliła się osobistą historią dotyczącą swojej operacji plastycznej nosa. Uczestniczka reality show wyznała, że decyzja o zabiegu była wynikiem trudnych doświadczeń z młodości. Wówczas była narażona na intensywny hejt od rówieśników.
W rozmowie z prowadzącymi program “Dzień Dobry TVN” Julia opowiedziała o bolesnych przeżyciach, które miały miejsce, gdy była nastolatką. Wspomniała, że często słyszała nieprzyjemne uwagi na temat swojego wyglądu. Zdecydowanie najbardziej dotkliwe były komentarze dotyczące jej nosa.
“Zdecydowałam się na operację, ponieważ hejt i złe słowa były dla mnie bardzo bolesne. Dla nastolatek wygląd ma ogromne znaczenie, a kiedy jesteś obiektem szyderstw, wpływa to na twoje poczucie wartości” – mówiła Julia.
W wieku 17 lat, po długich rozmowach z rodzicami, Julia postanowiła poddać się operacji plastycznej nosa. Choć początkowo lekarz sugerował, że lepiej będzie poczekać, aż jej twarz się rozwinie po osiągnięciu pełnoletności, ostatecznie zdecydowano się na zabieg wcześniej.
“Lekarz powiedział, że w moim wieku nos może jeszcze zmienić kształt i lepiej byłoby poczekać. Jednak po wielu rozmowach zdecydowaliśmy się na operację, aby pomóc mi radzić sobie z trudnościami” – wyjaśniała uczestniczka programu.
Po zabiegu, choć Julia przyznaje, że jej nos nie jest idealny, zaznacza, że znacznie poprawiło się jej samopoczucie.
“Teraz, kiedy patrzę w lustro, czuję się lepiej z samą sobą. Mimo że nadal spotykam się z krytyką, zwłaszcza w mediach społecznościowych, nie wpływa to już na mnie tak bardzo jak wcześniej” – podkreśla Godlewska.
Jej historia pokazuje, jak ważne jest wsparcie rodziny oraz jak operacje plastyczne mogą wpłynąć na poprawę jakości życia i samoakceptacji. Julia Godlewska jest przykładem na to, że zmiana wyglądu, choć kontrowersyjna, może być kluczowa w procesie odnajdywania pewności siebie i szczęścia.
ZOBACZ TAKŻE: “Hotel Paradise 9”: Nowy uczestnik to brat finalisty “Top Model”
Źródło: dzieńdobry.tvn.pl / Instagram
